[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.wej Republice.Nie mają szans w walce z Eliksirem Młodości".Ruszam do akcji.- To za daleka droga dla takiego chuchra - zauważył Jacen.I tak właśnie zrobił, skłoniwszy się lekko i przerwawszy połączenie.- Polecisz siłą odrzutu, a nie na własnych silnikach.Han i Luke dłuższą chwilę patrzyli na siebie w milczeniu.- Jasne, tylko że będę bezbronny - odparł sarkastycznie.Mówił aż nazbyt lekkim- Czy musiałeś zrobić z nich Jedi? - spytał Solo.Z jego tonu - a także z faktu, iż tonem próbując rozładować niepokój.zapomniał o swoim typowym krzywym uśmieszku - wynikało, że wziął sobie do serca - Podpuścisz ich na krótki dystans i odpalisz ładunek termiczny - zaśmiała się Ja-słowa przyjaciela.ina i dodała zupełnie poważnie - Jesteś gotów?- Lecisz z nami? - spytał Landa.- Tylko strzelaj celnie - upomniał ją Jacen.- Pomyślałem, że lepiej zostanę tu i dopilnuję, żeby obrona planetarna działała jak Jaina poprowadziła Wesołego Górnika" dookoła słońca, polegając wyłącznie nanależy - wystękał zmieszany Calrissian, ochłonąwszy z pierwszego zaskoczenia.przyrządach - zwykle nie lubiła tego robić -wykorzystując współrzędne wprowadzone- Cieszę się, że lecisz z nami - rzekł Solo, ignorując odpowiedz.- Idz po Anakina - do komputera nawigacyjnego przez Luke'a.Skupiła wzrok na środku iluminatora, gdziezwrócił się do Leii.- Zajmie się działem laserowym.z każdą sekundą rosła bryła czwartej planety.- Ty, Leia, Anakin i Kyp - nie ustępował Lando.- Czworo w zupełności wystar - Jesteśmy na miejscu, Jacenie - poinformowała brata.-Ustawiam się na pozycji doczy.strzału.Jeśli odpalisz w locie silniczki manewrowe, mogą cię zobaczyć, więc lepiej nic- Ja, Anakin, Leia i ty - poprawił Han.- Kyp poprowadzi eskadrę myśliwców z nie rób i zaufaj mojemu oku. Eliksiru".Uzgodniłem to z Rojem.- Zaczynajmy - odpowiedział Jacen.- Czasy, kiedy walczyłem.- bąknął Calrissian.- I pamiętaj: nie siedz tam dłużej niż kilka minut - dorzuciła dziewczyna.- Gór- Dopiero nadchodzą - uciął Solo.nik" jest praktycznie bezbronny.Lando z rezygnacją uniósł ręce.Po chwili korytarz opustoszał.Luke postanowił - Jeśli cię znajdą, wracaj na Dubrillion - zalecił Jacen z całą powagą.obudzić Marę.Uznał, że zadanie jest zbyt poważne, by - mimo jej wyczerpania - odsu Te słowa - zupełnie niedorzeczne, bo przecież nigdy nie zostawiłaby brata wławać od niego żonę.Pozostali odnalezli Anakina i zaczęli przygotowywać Sokoła" do snemu losowi - kołatały się niepokojąco w jej umyśle, gdy precyzyjnie naprowadzałalotu.Wkrótce potem koreliański frachtowiec w towarzystwie Miecza Jade" opuścił wyrzutnię na cel i delikatnie wciskała spust.Dubrillion, a zaraz za nim wystartowała armada zdatnych do walki maszyn, jakie udało Rylec", niosąc we wnętrzu leżącego na brzuchu Jacena, wystrzelił w kierunkusię znalezć.Na orbicie cała grupa dołączyła do zespołu uderzeniowego komandora planety.Roja.Leia jeszcze raz spróbowała odwieść dowódcę od zamiaru natychmiastowego Lot był idealnie płynny i cichy.Silniki milczały, a przezroczysty w większej częzaatakowania wroga, a gdy i tym razem spotkała ją odmowa, cała formacja ruszyła ści kadłub sprawiał, że Jacen miał wrażenie, że swobodnie szybuje w przestrzeni.pełną mocą w stronę systemu Helska.Ogarnął go niezwykły spokój, uczucie dość nieoczekiwane w sytuacji rosnącego niebezpieczeństwa.Czym prędzej otrząsnął się z rozmarzenia.Jaina przypomniała mu, byPodobnie, jak parę dni wcześniej uczynił to Miecz Jade", pilotowany przez Jamę pozostał pod powierzchnią globu tylko kilka minut.Jeśli oboje mieli wyjść cało z tejstatek-matka wyszedł z nadprzestrzeni w idealnym miejscu - w prostej linii między nim próby, musiał jej usłuchać.a czwartą planetą płonęła kula słońca.Nadszedł czas, by zrobić to, czego Jacen obawiał się najbardziej , już od chwili,gdy opuścili Dubrillion.Nagim palcem u nogi trącił zdobyczny skafander - ooglitha-okrywacza, jak nazwał go Threepio - i wstrzymał oddech.Zwierzę posłusznie wpełzłoR.A.Salvatore Wektor pierwszy239 240na jego stopy, a potem dalej, na nogi, dokładnie tak, jak opisywał Anakin, który obser - No, ładnie - szepnęła Jaina.Instrumenty pokładowe Wesołego Górnika" zarejewował eksperymenty Luke'a.strowały niespodziewany błysk silników manewrowych pojazdu Jacena i natychmiaJacen wił się z bólu i daremnie próbował pogrążyć się w medytacji, by odsunąć od stową reakcję koralowych skoczków.Dziewczyna widziała potężną eksplozję na posiebie przykre doznanie tysięcy drobnych ukłuć.Niestety, aż nadto wyraznie czuł każde wierzchni czwartej planety, lecz mogła jedynie mieć nadzieję, że wszystko przebiegłoz nich.Gdy trudny do zniesienia proces wkładania skafandra dobiegł końca, młody Jedi zgodnie z planem i jej brat znalazł się pod skorupą lodu.Teraz jednak nie miała czasuprzypomniał sobie, że najgorsze jeszcze przed nim.Powoli, cofając rękę kilka razy, na rozmyślania - zanosiło się na kłopoty.Myśliwce, lecące od strony planety, zwróciłyzbliżył do twarzy podobnego do rozgwiazdy gnullitha.Kiedy istota zapuściła w jego się w jej kierunku.Wiedziała, że jej nie widzą - nawet na tarczach przyrządów - bogardło swoją mackę, gwałtownie zaparł się o ścianę z wrażeniem, że się dusi.miała za plecami jaskrawe słońce systemu Helska.Skończywszy, zobaczył przed sobą ogromniejącą z każdą chwilą czwartą planetę.Nieprzyjacielskie maszyny podążały jednak domniemanym kursem rylca", byWiedział, że wujek Luke obliczył parametry lotu tak, by lodowiertacz przebił zmarzlinę sprawdzić, kto wystrzelił ów pocisk, a to oznaczało, że gwiazda wkrótce przestaniew pobliżu dziwnego pagórka, który uważał za bazę nieprzyjaciela, i tam właśnie zmie chronić statek-matkę.rzał w tej chwili pojazd. Wesoły Górnik" nie był uzbrojony i mimo przeróbek, dokonanych przez techniW tym momencie Jacen usłyszał w umyśle wezwanie - okrzyk rozpaczy, błaganie ków Landa, nie należał do szybkich jednostek.o pomoc, którego nie mógł zignorować.Jaina zawróciła maszynę, spuszczając pancerz na czołowy iluminator, gdy wypełSkupił się, próbując zlokalizować jego zródło.Przymknął oczy i pozwolił, by nił go jaskrawy blask gwiazdy.Nie mogła pozwolić sobie na błąd.Należało lecieć takprowadziła go Moc
[ Pobierz całość w formacie PDF ]