[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- SÅ‚yszaÅ‚em wiele sprzecznych relacji.- Tak, ja te\ chciaÅ‚bym bardzo pana o to prosić - odezwaÅ‚ siÄ™ Stephen.- SprawiÅ‚by mi pan ogromnÄ… przyjemność.NaprawdÄ™.- Och, to nie byÅ‚o nic szczególnego.ZarÄ™czam.- Dillon nie kazaÅ‚ im dÅ‚ugo nalegać.- Po prostu starcie zkilkoma plugawymi piratami.Taka sobie zwada z udziaÅ‚em niewielkich jednostek.PeÅ‚niÅ‚em tymczasowoobowiÄ…zki dowódcy wynajÄ™tego kutra.To niezbyt wielki, jednomasztowy okrÄ™t ze skoÅ›nym o\aglowaniem, sir -wyjaÅ›niÅ‚, Maturin odpowiedziaÅ‚ ukÅ‚onem.- Ów kuter nazywaÅ‚ siÄ™  Dart" i miaÅ‚ na pokÅ‚adzie osiemczterofuntowych dziaÅ‚, co byÅ‚o niewÄ…tpliwie korzystne.Z drugiej strony do ich obsÅ‚ugi miaÅ‚em tylko trzynastumÄ™\czyzn i chÅ‚opca.Tak czy inaczej, otrzymaÅ‚em rozkaz przewiezienia na MaltÄ™ królewskiego posÅ‚aÅ„ca idziesiÄ™ciu tysiÄ™cy funtów w zÅ‚ocie.Ponadto kapitan Dockray poprosiÅ‚ mnie, bym zabraÅ‚ ze sobÄ… jego \onÄ™ isiostrÄ™.- PamiÄ™tam go, byÅ‚ pierwszym oficerem na  Thundererze" - wtrÄ…ciÅ‚ Jack.- To bardzo porzÄ…dny i uprzejmyczÅ‚owiek.- To prawda.- James potwierdzajÄ…co skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ….- WiaÅ‚ wtedy spokojny wiatr, w sam raz, by postawić topsel,wyszliÅ›my wiÄ™c w morze.Po zachodzie sÅ‚oÅ„ca, gdy przebyliÅ›my, halsujÄ…c, okoÅ‚o piÄ™tnastu mil na zachód odEgadi, zerwaÅ‚ siÄ™ silniejszy wiatr.Poniewa\ brakowaÅ‚o mi ludzi i miaÅ‚em na pokÅ‚adzie damy, postanowiÅ‚emskryć siÄ™ za wyspÄ… Pantelleria.Przez noc wichura osÅ‚abÅ‚a i morze znacznie siÄ™ uspokoiÅ‚o.ByÅ‚o wpół do piÄ…tejrano i goliÅ‚em siÄ™ wÅ‚aÅ›nie.PamiÄ™tam dokÅ‚adnie, gdy\ paskudnie zaciÄ…Å‚em siÄ™ wtedy w podbródek.- A jednak! - zawoÅ‚aÅ‚ Stephen z satysfakcjÄ….-.kiedy marynarz na oku zauwa\yÅ‚ \agiel.Natychmiast wybiegÅ‚em na pokÅ‚ad.- Nic dziwnego! - uÅ›miechajÄ…c siÄ™, powiedziaÅ‚ Jack.- OkazaÅ‚o siÄ™, \e to trzy francuskie statki pirackie z Å‚aciÅ„skim o\aglowaniem.ZrobiÅ‚o siÄ™ na tyle widno, i\ beztrudu mo\na je byÅ‚o dostrzec.Na horyzoncie pokazaÅ‚y siÄ™ nie tylko ich \agle, ale i kadÅ‚uby.ObejrzaÅ‚em dwanajbli\sze przez lunetÄ™.Ka\dy miaÅ‚ dÅ‚ugÄ… mosiÄ™\nÄ… szeÅ›ciofuntówkÄ™ i po cztery jednofuntowe falkonety nadziobie.MiaÅ‚em ju\ kiedyÅ› z tymi Francuzami do czynienia, gdy sÅ‚u\yÅ‚em na  Euryalusie".OczywiÅ›cie moglinas wtedy atakować jedynie od rufy.- Ilu byÅ‚o ludzi na tych statkach?- Od czterdziestu do pięćdziesiÄ™ciu na ka\dym, sir.JeÅ›li chodzi o uzbrojenie, to oba miaÅ‚y jeszcze na burtach potuzinie muszkietów i garÅ‚aczy.Trzeci musiaÅ‚ być podobny.Od dawna grasowaÅ‚y w CieÅ›ninie Sycylijskiej,odpoczywajÄ…c co jakiÅ› czas w pobli\u Lampione i Lampeduzy.Teraz miaÅ‚em je na zawietrznej, o tak.-Porucznik rysowaÅ‚ palcem w rozlanym na stole winie -.przy tym wiaÅ‚o dokÅ‚adnie od strony tej karafki.MogÅ‚ydoÅ›cignąć mnie, idÄ…c ostro na wiatr, ich zamiarem byÅ‚o najwyrazniej zwiÄ…zanie mnie walkÄ… z obu stron idokonanie aborda\u.- Z pewnoÅ›ciÄ… - zgodziÅ‚ siÄ™ Jack.- BiorÄ…c pod uwagÄ™ moje pasa\erki, królewskiego posÅ‚aÅ„ca, zÅ‚oto i barbarzyÅ„skie wybrze\e przed dziobem,gdybym próbowaÅ‚ ucieczki - zdecydowaÅ‚em siÄ™ na atak.Wszystko wskazywaÅ‚o na to, i\ najlepszym w tejsytuacji posuniÄ™ciem bÄ™dzie walka z ka\dym z nich oddzielnie, dopóki miaÅ‚em przewagÄ™ wzglÄ™dem wiatru ipóki oba najbli\sze statki nie zdÄ…\yÅ‚y poÅ‚Ä…czyć swych siÅ‚.Trzeci byÅ‚ wciÄ…\ w odlegÅ‚oÅ›ci trzech do czterech mil,halsujÄ…c pod wszystkimi \aglami.W zaÅ‚odze kutra miaÅ‚em oÅ›miu wspaniaÅ‚ych marynarzy; kapitan DockraywysÅ‚aÅ‚ razem z paniami sternika swojej Å‚odzi, bystrego i silnego chÅ‚opa o nazwisku William Brown.Szybko43 przygotowaliÅ›my siÄ™ do boju i potrójnie zaÅ‚adowaliÅ›my dziaÅ‚a.MuszÄ™ przyznać, \e obie damy wykazaÅ‚y siÄ™niezwykÅ‚Ä… odwagÄ….Nigdy bym siÄ™ tego po nich nie spodziewaÅ‚.PoleciÅ‚em im, by udaÅ‚y siÄ™ na dół, do Å‚adowni.Pani Dockray odparÅ‚a jednak, i\ \aden mÅ‚ody szczeniak, bez kapitaÅ„skiego epoletu, nie bÄ™dzie mówiÅ‚ jej, \oniedoÅ›wiadczonego starszego kapitana, co powinna zrobić.StwierdziÅ‚a te\, \e nie zamierza zniszczyć swojej muÅ›li-nowej sukni w zÄ™zach mojego kajaka.ZagroziÅ‚a mi wrÄ™cz sÄ…dem wojennym za tchórzostwo, brak szacunku,zuchwaÅ‚ość oraz nieznajomość morskiego rzemiosÅ‚a.OÅ›wiadczyÅ‚a, i\ jeÅ›li zajdzie potrzeba, osobiÅ›cie zwróci siÄ™w tej sprawie do Pierwszego Lorda Admiralicji!  Chodz, kochanie" - powiedziaÅ‚a do panny Jones.-  Tyzajmiesz siÄ™ nakÅ‚adaniem prochu, a ja wÅ‚o\Ä™ fartuch i bÄ™dÄ™ nosić w nim Å‚adunki na górÄ™".W tym czasie sytuacjazmieniÅ‚a siÄ™ nieco.- Dillon poprawiÅ‚ swój rysunek.- Najbli\szy statek piracki byÅ‚ oddalony od nas o dwa kable,drugi byÅ‚ za nim, na zawietrznej.Oba strzelaÅ‚y ju\ od dziesiÄ™ciu minut ze swoich dziobowych poÅ›cigówek.- Co to za odlegÅ‚ość: kabel? - zapytaÅ‚ Stephen.- OkoÅ‚o dwustu jardów - wyjaÅ›niÅ‚ James.- WyÅ‚o\yÅ‚em wiÄ™c ster z wiatrem.Mój kuter bardzo szybko chodziÅ‚peÅ‚nymi kursami.ChciaÅ‚em uderzyć dokÅ‚adnie w Å›ródokrÄ™cie Francuza.Przy wietrze z baksztagu  Dart"przebyÅ‚ dystans dzielÄ…cy go od pirata w ciÄ…gu zaledwie minuty.Oni tymczasem zawziÄ™cie nas ostrzeliwali.SterowaÅ‚em sam a\ do chwili, gdy znalezliÅ›my siÄ™ w odlegÅ‚oÅ›ci strzaÅ‚u pistoletowego od ich burty.OddaÅ‚emwówczas ster chÅ‚opcu, a sam poÅ›pieszyÅ‚em na dziób, by objąć dowództwo oddziaÅ‚u aborda\owego.Nanieszczęście malec niedokÅ‚adnie mnie zrozumiaÅ‚ i pozwoliÅ‚, by statek piracki przesunÄ…Å‚ siÄ™ za bardzo do przodu.UderzyliÅ›my tu\ za ich stermasztem.Nasz bukszpryt zerwaÅ‚ wanty, część rufowego relingu i zniszczyÅ‚ ster.PrzeszliÅ›my im tu\ za rufÄ…, ich stermaszt pod wpÅ‚ywem uderzenia poleciaÅ‚ za burtÄ™.RzuciliÅ›my siÄ™ do armat iposÅ‚aliÅ›my piratom morderczÄ… salwÄ™ burtowÄ….MieliÅ›my akurat tylu ludzi, ilu potrzeba, by u\yć czterech dziaÅ‚.Królewski posÅ‚aniec obsÅ‚ugiwaÅ‚ wraz ze mnÄ… jedno z nich, a Brown pomagaÅ‚ nam przy odtaczaniu naszejarmaty, gdy tylko wypaliÅ‚ ze swojej.ZmieniÅ‚em kurs, chcÄ…c przejść po zawietrznej naszego przeciwnika iprzeciąć mu drogÄ™, tak by nie mógÅ‚ manewrować.ZasÅ‚oniÄ™ty ich olbrzymimi \aglami,  Dart" straciÅ‚ wiatr i przezchwilÄ™ trwaÅ‚a szybka, mordercza wymiana ognia.W koÅ„cu wysunÄ™liÅ›my siÄ™ do przodu, nasze płótna wreszciesiÄ™ wypeÅ‚niÅ‚y.Tak prÄ™dko, jak to byÅ‚o mo\liwe, wykonaliÅ›my zwrot przed dziobem Francuza.PrawdÄ™ mówiÄ…c,zrobiliÅ›my to odrobinÄ™ zbyt wczeÅ›nie, gdy\ jedynie dwóch ludzi obsÅ‚ugiwaÅ‚o u nas \agle [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl