[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Absolutna cisza.Teraz, po poÅ‚udniu, również nic nie doszÅ‚o, wiÄ™c straciÅ‚am ochotÄ™ naprzesiadywanie przed ekranem i zajęłam siÄ™ innymi sprawami.NadarzaÅ‚ siÄ™ odpowiedni momentchoćby na to, by w koÅ„cu przyjrzeć siÄ™ nieco dokÅ‚adniej tej książeczce, którÄ… dzieÅ„ wczeÅ›niejprzekazaÅ‚a mi doña Cristina.Jeszcze raz przeczytaÅ‚am dedykacjÄ™, o której wspominaÅ‚a, a na którÄ…jak na razie tylko przelotnie rzuciÅ‚am okiem.BrzmiaÅ‚a ona tak:Mojej siostrze Agacie, aby w nagÅ‚ej sytuacji mogÅ‚a zasiÄ™gnąć porady Mycrofta H.Mycroft H.? Jeżeli to miaÅ‚a być kolejna wskazówka podrzucona przez OliviÄ™, nie miaÅ‚araczej nic wspólnego z AgathÄ… Christie.JedynÄ… znanÄ… mi osobÄ… o takim imieniu jest przebiegÅ‚ybrat Sherlocka Holmesa, ten, z którym Sherlock konsultuje siÄ™, kiedy ma do czynienia zeszczególnie zÅ‚ożonÄ… sprawÄ….No pewnie, że o niego chodzi, nawet inicjaÅ‚ nazwiska siÄ™ zgadza.Tylko co takiego robiÅ‚ brat Holmesa w dedykacji zamieszczonej w książce Agathy Christie, aprzede wszystkim kim, do cholery, byÅ‚by Mycroft w tej naszej historii? Wtedy przypomniaÅ‚amsobie sÅ‚owa mojej siostry, wypowiedziane w dniu Å›mierci. Nigdy nie potrafisz wyjść pozapudeÅ‚ko , zawyrokowaÅ‚a, nie omieszkujÄ…c dodać, że dla odmiany ona czyniÅ‚a tak zawsze izawsze z powodzeniem.Co ona jeszcze wtedy powiedziaÅ‚a? %7Å‚e myÅ›lenie poza pudeÅ‚kiemoznacza wyjÅ›cie poza szablon, poza tradycyjne tory, a wiÄ™c jest to też Å‚Ä…czenie odmiennychrzeczy, a niekiedy nawet mieszanie jabÅ‚ek z gruszkami.Zwietnie, może to jest podpowiedz, którapozwoli mi ustalić, dlaczego Olivia postanowiÅ‚a zostawić ten tom w kajucie doñi Cristinyzamiast w mojej.Na razie jednak sÄ… pilniejsze rzeczy do przemyÅ›lenia.Jak choćby ustalenie, oczym jest ta powieść i co niby ma znaczyć sÅ‚owo nemezis.Czy aby nie jest to imiÄ™ greckiejbogini czy coÅ› w ten deseÅ„?Nowoczesne technologie sÄ… niezrównane wÅ‚aÅ›nie pod tym wzglÄ™dem stwarzajÄ…możliwość natychmiastowego skonsultowania wiedzy bez koniecznoÅ›ci czytania czyrozpatrywania czegokolwiek.Nie minęło wiÄ™c pięć minut, a ja ustaliÅ‚am już nie tylko znaczeniesÅ‚owa nemezis , lecz także przebieg akcji w powieÅ›ci pod tym tytuÅ‚em, z nazwiskiem mordercywÅ‚Ä…cznie.Niebawem stwierdziÅ‚am jak stary belferski zrzÄ™da wszyscy bÄ™dziemyfunkcjonalnymi analfabetami, wypeÅ‚nionymi uprzednio przetworzonym farszem.Teraz nie miaÅ‚oto jednak dla mnie znaczenia, ważne, że istniaÅ‚ bÅ‚ogosÅ‚awiony pan Google, patronniecierpliwych.Pierwsza strona, która pojawiÅ‚a siÄ™ po wpisaniu sÅ‚owa nemezis , poÅ›wiÄ™cona byÅ‚a jegoznaczeniu (mÅ›ciwa bogini sprawiedliwoÅ›ci teraz już wiem, o co chodzi).W drugiej kolejnoÅ›citrafiÅ‚am na obfite, szalenie pożyteczne streszczenie książki Agathy Christie, powieÅ›ci czytaÅ‚am napisanej w 1971 roku bla bla bla, akcja toczy siÄ™ w trakcie wycieczki panny Marple ponajpiÄ™kniejszych ogrodach Anglii bla bla bla& nagÅ‚e zainteresowanie tej kobiety elementamikrajobrazu stanowi przykrywkÄ™ dla zadziwiajÄ…cego zadania, zleconego przez nieżyjÄ…cÄ… już osobÄ™.Zadanie polega na rozwikÅ‚aniu zagadki morderstwa z przeszÅ‚oÅ›ci, które nie spotkaÅ‚o siÄ™ z karÄ…bla bla bla& Na koniec fabuÅ‚y nastÄ™puje rozwiÄ…zanie intrygi, okazuje siÄ™, że sprawca popeÅ‚niÅ‚zbrodniÄ™ z miÅ‚oÅ›ci bla bla bla.PrzerwaÅ‚am na chwilÄ™, żeby siÄ™ zastanowić.Dwie czy trzy rzeczy od razu zwróciÅ‚y mojÄ…uwagÄ™.Wspomniano miÄ™dzy innymi o pannie Marple i jej zainteresowaniu ogrodami, ocharakterystyce mordercy czy też morderczyni, pojawiÅ‚a siÄ™ też najciekawsza informacja zewszystkich: fakt, że nieboszczyk poÅ›miertnie zleca drugiej osobie zajÄ™cie siÄ™ sprawÄ… zabójstwa. DokÅ‚adnie tak, jak ty mi zleciÅ‚aÅ›, prawda, Oli? powiedziaÅ‚am na gÅ‚os, z poczuciemmaÅ‚ego zwyciÄ™stwa. Twoja typowa gierka.IdÄ™ o zakÅ‚ad, że gdziekolwiek jesteÅ›, moja droga,przednio siÄ™ teraz bawisz.OdÅ‚ożyÅ‚am Nemezis na stół i wstaÅ‚am, żeby poszukać książki, którÄ… Olivia zostawiÅ‚a wmojej kajucie, i być może znalezć jakieÅ› punkty Å‚Ä…czÄ…ce obie powieÅ›ci.Gdzie ja jÄ… poÅ‚ożyÅ‚am?Nie byÅ‚o jej w biblioteczce ani w pierwszych szufladach biurka, w koÅ„cu odnalazÅ‚am jÄ… wostatniej szufladzie.LeżaÅ‚a obok pudeÅ‚ka na buty zawierajÄ…cego rzeczy osobiste Olivii, zabraneprzedwczoraj z domu Flavia Viccenza.Te koszmarne zdjÄ™cia, a także koperta, której dopieroteraz zdaÅ‚am sobie z tego sprawÄ™ jeszcze nawet nie otworzyÅ‚am, zapewne dlatego, że niechciaÅ‚am znów natknąć siÄ™ na widok martwych dziewczynek.Pózniej, niedÅ‚ugo to zrobiÄ™,obiecaÅ‚am sobie, po czym odÅ‚ożyÅ‚am pudeÅ‚ko na miejsce i zaczęłam przeglÄ…dać ZabójstwoRogera Ackroyda. Zabójstwo-Rogera-Ackroyda& , powoli wyrecytowaÅ‚am jak ktoÅ› usiÅ‚ujÄ…cy odkryćtajemne znaczenie, lecz owe trzy sÅ‚owa zupeÅ‚nie do mnie nie przemawiaÅ‚y.Kiedy pierwszy razzastanawiaÅ‚am siÄ™ nad tÄ… powieÅ›ciÄ…, jeszcze na Sparkling Cyanide , zwróciÅ‚am uwagÄ™ na fakt,który uczyniÅ‚ tÄ™ powieść tak gÅ‚oÅ›nÄ…: zostaÅ‚a napisana w pierwszej osobie, przy czym narratorembyÅ‚ sam morderca, niejaki doktor Sheppard.Czy jednak w fabule sÄ… jeszcze jakieÅ› inne tropy?Może klucz do zagadki kryje siÄ™ gdzie indziej, na przykÅ‚ad w nazwisku zabójcy albo w jegowyglÄ…dzie zewnÄ™trznym, a może po prostu w wykonywanym zawodzie, to też niewykluczone.Czy to jest trop, który postanowiÅ‚a podsunąć mi Oli?Powoli poÅ‚ożyÅ‚am Zabójstwo Rogera Ackroyda na egzemplarzu Nemezis, dwie części,które ostatecznie okazujÄ… siÄ™ stanowić wiÄ™kszÄ…, idealnÄ… caÅ‚ość.Tak, już wiedziaÅ‚am, jakipowinien być mój kolejny krok& Nie mogÄ™ siedzieć bezczynnie w oczekiwaniu na wiadomośćod doktora Fugueta, która może nigdy nie nadejść.MuszÄ™ pojechać i porozmawiać z nim,powtarzaÅ‚am.Tylko z jakiego sposobu skorzystać w tym przypadku? Z metody JacintaBenaventego? Może z niespodziewanego spotkania na ulicy? Pojechać do przychodni, w którejpracuje, i udawać pacjentkÄ™? Najkorzystniej byÅ‚oby zrobić tak jak z pozostaÅ‚ymi gośćmi znieszczÄ™snego jachtu: przyjść w odwiedziny do jego mieszkania i zobaczyć, co ma dopowiedzenia dyskretny jÄ™zyk przedmiotów.NagÅ‚e zainteresowanie ogrodnictwem ze stronypanny Marple podsunęło mi jeszcze jeden pomysÅ‚.Z pierwszego e-maila od Roszpunki,otrzymanego już bardzo dawno temu, pamiÄ™taÅ‚am opis domu, a przede wszystkim niewielkiegoogrodu, który ponoć, obok internetu, byÅ‚ jej/jego najwiÄ™kszÄ… sÅ‚aboÅ›ciÄ….Zwietnie, przecież ja teżbardzo lubiÄ™ roÅ›linki i nieważne, że czasem zapomnÄ™ je podlać.Wszystko teraz sprowadzaÅ‚o siÄ™do tego, aby wykorzystać nasze wspólne zainteresowanie i nawiÄ…zać rozmowÄ™.Nictrudniejszego.Kiedy wÅ‚aÅ›nie miaÅ‚am rzucić wszystko, ubrać siÄ™ i wybrać na poszukiwanie doktoraShepparda, pardon, chciaÅ‚am powiedzieć, doktora Fugueta, zatrzymaÅ‚am siÄ™ na chwilÄ™ i zaczęłamjeszcze raz nad tym myÅ›leć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]