[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Pamięć, która w sposób naturalny przyjmowała tylko kształty i wyobrażenia rzeczystworzonych, jest przemieniona przez to zjednoczenie, żeby  lata wieczne miała w pamięci ,jak mówi Dawid [Ps 76, 6).Pożądanie naturalne, które miało tylko zdolność i siły do kosztowania smaku stworzeńpowodujących śmierć, teraz jest przemienione w upodobanie i smak Boży, rządzone już izaspokajane przez inny pierwiastek, w którym pełniej się ożywia, tj.przez rozkosz Bożą; aponieważ jest ono z nią złączone, więc staje się pożądaniem Bożym.Wszystkie wreszcie poruszenia, czynności i skłonności, które przedtem dusza czerpała zpierwiastka i sił swego życia naturalnego, teraz, w tym zjednoczeniu są przemienione wporuszenia Boże, umarłe dla swej naturalnej działalności i skłonności, a żyjące w Bogu.Dusza bowiem, jako już prawdziwa córka Boga, we wszystkim jest prowadzona przez DuchaBożego, jak naucza św.Paweł, mówiąc:  Który chkolwiek bowiem ożywia Duch Boży, sąsynami Bożymi (Rz 8, 14).Tak więc, stosownie do tego, cośmy powiedzieli, rozum tej duszy jest rozumem Bożym, jejwola jest wolą Bożą, jej pamięć jest wieczystą pamięcią Bożą i jej rozkosz jest rozkosząBożą.Substancja tej duszy nie jest wprawdzie substancją Boga, gdyż dusza nie możesubstancjalnie przemienić się w Niego, jednak będąc z Nim tak ściśle jak tutaj złączona i takpochłonięta przez Niego, jest Bogiem przez uczestnictwo w Bogu.Przeżywa się to wszystkow tym doskonałym stanie życia duchowego, chociaż nie tak doskonale jak w życiu przyszłym.W ten sposób dusza umarła dla wszystkiego, czym była sama w sobie i co było śmiercią dlaniej, a żyje tym, czym jest Bóg sam w sobie.Dlatego też, rozważając to, mówi słusznie w wierszu: Przez śmierć wprowadzasz do życiapełności.I może tu słusznie powiedzieć o sobie te słowa św.Pawła:  %7łyję ja, już nie ja, ależyje we mnie Chrystus (Ga 2,20).Tak zupełnie zamieniła się śmierć tej duszy w życie Boże,że sprawdza się w niej również to powiedzenie Apostoła: Absorbta est mors in victoria; Pochłonęła śmierć zwycięstwo (1 Kor 15,54) oraz to, co mówi w imieniu Boga prorokOzeasz:  O śmierci, będę śmiercią twoją (13, 14), tzn.ja, który jestem życiem, stałem sięśmiercią dla śmierci i śmierć została pochłonięta przez życie.35.W ten sposób dusza zatopiona jest w życiu Bożym, daleka od wszelkiego pożądaniadoczesnego i naturalnego i od wszystkiego, co światowe i doczesne, bo wprowadzona zostałado pokojów królewskich, gdzie się raduje i weseli Umiłowanym swoim,  wspominając piersiJego więcej niż wino , i mówiąc:  Czarna jestem, ale piękna, córki jerozolimskie (Pnp 1,3-4), gdyż moja czerń naturalna zamieniła się w piękno Króla niebios.36.W tym stanie życia tak doskonałego czuje się dusza wewnątrz i zewnątrz jakby wśródciągłych dni świątecznych i nieustannie napawa się jej duch jednym ogromnymrozradowaniem w Bogu, jakby pieśnią nową, zawsze nową, nabrzmiałą weselem i miłością wpoznaniu swego szczęśliwego stanu.Czasami, pełna rozkoszy i szczęścia, powtarza w duchute słowa Joba:  Sława moja zawsze się odnawiać będzie, a jak palma rozmnożę dni moje(29, 20 i 18).Znaczy to, że Bóg, który będąc zawsze ten sam, odnawia wszystkie rzeczy, jak mówi Mędrzec (Mdr 7, 27), gdy już jest zawsze ze mną w mej chwale, zawsze będzieodnawiał tę moją chwałę i nie pozwoli jej (s.756) utracić świeżości, jak to przedtem bywało.Irozmnożę dni moje, tj.moje zasługi, aż do nieba, jak palma podnosząca tam swoje gałązki.Zasługi bowiem duszy przebywającej w tym stanie są zazwyczaj ogromne, tak co do liczby,jak i co do jakości.Więc chodzi ona śpiewając Bogu w swym duchu dnia każdego to, cośpiewał Dawid w psalmie zaczynającym się od słów: Exaltabo te, Domine, quoniamsuscepisti me, a zwłaszcza to, co się zawiera w dwóch ostatnich wierszach: Convertistiplanctum meum in gaudium mihi etc., conscidisti saccum meum, et circumdedisti melaetitia.;  Wysławiać Cię będę, Panie, żeś mię przyjął.Odmieniłeś mi płacz mój w wesele,zdarłeś wór mój, a oblokłeś mię w wesele, aby Tobie śpiewała chwała moja i bym się niesmucił.Panie, Boże mój, na wieki wysławiać Cię będę (Ps 29, 2 i 12-13).Nie należy się dziwić, że tak często chodzi dusza w tym uszczęśliwieniu, rozradowaniu,używaniu i uwielbieniu Boga, bo oprócz poznania otrzymanych łask, czuje również, jak Bógzabiega, by ją pieścić drogimi, czułymi i miłością tchnącymi słowy i wynosić ją przez corazto nowe łaski; wydaje się jej, że nie ma On drugiej duszy na świecie, by się nią z czułościązajmować, ani żadnego innego zajęcia, jak tylko oddawać się jej samej.Daje to poznaćmówiąc jak oblubienica z Pieśni nad pieśniami: Dilectus meus mihi, et ego illi;  Miły mój dlamnie, a ja dla Niego (2, 16).STROFA [TRZECIA]Pochodnie ognia płonącego,W waszych odblaskach jasnych i promiennych,Otchłanie głębin zmysłu duchowego,Który był ślepy, pełen mroków ciemnych,Teraz z dziwnymi doskonałościamiNiosą Miłemu żar swój wraz z blaskami!OBJAZNIENIEl.Oby Bóg dał mi tu szczególną łaskę, tak bardzo potrzebną do objaśnienia głębi tej strofy!Czytającemu również niezbędna będzie wielka uwaga, gdyż dla niedoświadczonego w tychrzeczach będą one o tyle ciemne i zawiłe, o ile dla doświadczonego są jasne i smakowite.Uwielbia dusza w tej strofie swego Oblubieńca i okazuje Mu (s.757) wdzięczność za wielkiełaski, jakie otrzymuje ze zjednoczenia się z Nim.Mówi bowiem, że dzięki temu zjednoczeniuotrzymuje głębokie i rozliczne wiadomości o Nim samym, pełne miłości, a przez nie władzejej i zmysł duchowy - przed tym zjednoczeniem ciemny i ślepy - teraz zostają oświecone izapalone miłością i mogą już tym światłem i żarem miłości odpowiadać na miłość Tego,który je tak oświecił i rozmiłował [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl