[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ktoś to jednakże odkrył i przekazywał informacje Karsytom.Słabo strzeżone twierdze o dużej wadze strategicznej leżące w granicach Valdemaru były wręcz zrujnowane, ich mieszkań­cy wymordowani, a po nich pozostawały luki w linii obronnej, o których stratedzy dowiadywali się, gdy było już za późno.Zda­rzały się też jeszcze gorsze wypadki: gdy stratedzy odwiedzali twierdze w ich mniemaniu zajmowane przez ich własne wojska, a zastawali tam żołnierzy wroga.Vanyel umiał odczytywać ślady pozostawione przez działa­nie magii i wiedział, że tylko magia mogła przeciwstawić się podobnym atakom.Doprowadzając więc Yfandes do zupełnego wyczerpania, pognał do tej właśnie twierdzy, która według wszel­kiego prawdopodobieństwa mogła stać się następnym celem napaści wroga.Wyprawił z zamku staruszka oraz jego świtę i czekał.Atak rzeczywiście nastąpił - spadła na niego cała sfora gret­shke, na wpół demonicznych stworzeń (składających się głów­nie z głowy, kłów i wielkiego apetytu), które, jeśliby zająć się każdym z osobna, nie przedstawiały większego zagrożenia.Zwykły wojownik mógłby unieszkodliwić jedno, a może nawet dwa, istoty te bowiem wcale nie były odporne na zimne żelazo mieczy.Ale cała sfora - to już zupełnie inna rzecz.Sfora skła­dała się z setek, jeśli nie tysięcy, takich stworzeń.Można było uśmiercać dziesięć naraz, a one wciąż miały przytłaczającą prze­wagę nad swą ofiarą, której zdawało się, że runęła nań cała la­wina wygłodzonych szczurów.Mag, który je tam przysłał, nie miał nad nimi władzy - on spuścił je tylko z uwięzi.Zazwyczaj gdy kończy się pokarm albo gdy stwory się nasycą, powracają zaraz do swego gniazda; wy­starczy tylko im na to pozwolić.Dlatego mag wykorzystujący je do swych celów zwykle wabi całą sforę do portalu Bramy pro­wadzącej do miejsca, które ma być celem ich ataku, a potem zatrzaskuje osłonę wokół owego miejsca, tak aby stwory nie mogły się stamtąd wydostać.Następnie odczekuje odpowiednio długo - zwykle nie więcej niźli jedną miarkę świecy, gdyż sfora uwija się w niezwykłym pędzie - a potem na powrót otwiera portal Bramy, aby ściągnąć przezeń do siebie sforę.Wreszcie zdejmie osłonę i wojska okupujące mogą się wprowadzać do nowo zdobytej siedziby.Cała taka operacja wymaga umiejętności na poziomie bie­głego, co nasuwało przypuszczenie, iż przeprowadzał ją zwykle jeden z trzech biegłych wynajętych przez Karsytów na samym początku konfliktu.Jeden z nich najpierw zastraszył, a potem rozpoczął doszczętne wypalanie całego miasta.Miasto zostało uratowane, lecz podczas walki z magiem, w desperackiej próbie opanowania płomieni, Mardik i Donni ściągnęli ogień na siebie.Ich próba powiodła się.Był to odważny, bezinteresowny -i w ostatecznym rozrachunku fatalny - wyczyn.Najlepsze, co jeszcze można o nim powiedzieć, jest to, że ich cierpienie nie trwało długo.Vanyel z całą determinacją postanowił wówczas, że zanim wycofa się z linii frontu, zabije maga, który był za to odpowie­dzialny.Gdyby mógł wybierać, zważywszy na inne ich krwawe postępki, wolałby zabić wszystkich trzech magów, ale najbar­dziej pragnął dostać tego jednego.Jedyny problem polegał na tym, że sami magowie odmawiali bezpośredniej konfrontacji, uderzając zawsze tam, gdzie jego akurat nie było.Do czasu, gdy zastawiona została ta pułapka w twierdzy, Vanyel był już tym wszystkim zmęczony.Po śmierci Mardika i Donni zaczął polować na magów z taką zawziętością i ucieka­jąć się do takich podstępów, że z chwilą wytropienia drugiego biegłego czarownika miał zasłynąć jako Łowca Cieni.Lecz to miało nastąpić dopiero w przyszłości.W tamtym mo­mencie, na pierwszym etapie swej samozwańczo wytyczonej ścieżki zemsty, czekał w zatopionej w ciemnościach twierdzy, podsyca­jąc nieustannie dyskretną iluzję, która miała przekonać niezna­nego wroga, iż w murach twierdzy przebywa jedynie staruszek z garstką swej czeladzi, a wszyscy pogrążeni są w głębokim śnie.Wtem poczuł, że osłony rozsuwają się i rozwiera się portal.Sfora wpadła do sieni zamku, gdzie Vanyel jej oczekiwał, ukryty za kominkiem pośrodku pomieszczenia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl