[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Taką dokładnie wersję zawierają nie publikowanepisma, wedle niej skomponowana została również wypowiedz Galadrieli w rozmowiez Frodem (Wyprawa, str.481), kiedy to powiada o Kelebornie: Od zarania ziemiprzebywa na Zachodzie, ja zaś jestem przy nim od niepamiętnych czasów.Jeszcze przedupadkiem Nargothrondu i Gondolinu przybyłam tutaj zza gór i razem z Kelebornemprzez długie wieki walczymy, stawiając opór złym losom.Wedle wszelkiego praw-dopodobieństwa Keleborn miał w tej wersji być Elfem Nandorskim (czyli jednym z tychTelerich, którzy odmówili przekroczenia Gór Mglistych podczas Wielkiej Wędrówkiz Kuivienen) bowiem był bratem Olwego i ten związek krwi wywarł wpływ na podjęciedecyzji o pozostaniu na Wygnaniu i nader istotny okazał się potem, w Beleriandzie.Finrod przypominał ojca tak obliczem, jak i złocistymi włosami, podobnie też nosiłw piersi szlachetne i szczodre serce, chociaż w młodości odważny i niespokojny byłjak Noldorowie.Po matce zaś, pochodzącej z Telerich, odziedziczył uwielbienie morza,i tęsknotę za odległymi krajami, których nigdy nie ujrzał.Galadriela to najznamienitszapostać wśród Noldorów, może wyjąwszy samego Feanora, chociaż wykazywała sięwiększą mądrością niż on, a mądrość ta pogłębiała się z latami.Matka nadała jej imięNerwena ( męska panna ), wyrosła też ponad zwykłą miarę kobiecą, nawet tę cechującą67Noldorów48.Była, silna, bystra i zdecydowana, w dniach młodości mierzyć mogła się narówni z uczonymi jak i atletami Eldarów.Nawet wśród Eldarów uchodziła za piękność,a jej włosy uznawano za niezrównanie cudne złociste, jak u ojca i babki Indis, bardziejjednak błyszczące, wspomnienie bowiem o gwiezdnym srebrze jej matki ożywiało ichzłoto.Eldarowie powiadali, że to blask Dwóch Drzew, Laurelina i Telperiona, uwięzionyzostał w jej warkoczach.Wielu uważało, iż właśnie te spostrzeżenia podsunęłyFeanorowi pomysł, by zamknąć i zmieszać światło obu Drzew, co pózniej przybrałow jego rękach postać Silmarili.Feanor bowiem z podziwem i wielką przyjemnościąspoglądał na Galadrielę.Po trzykroć błagał o kosmyk, ale ona nie chciała mu dać aniwłosa.Tych dwoje krewniaków, największych Eldarów w Valinorze, zawsze już zostałonieprzyjaciółmi.Galadriela urodziła się w okresie chwały Valinoru, ale nie trwałodługo, wedle rachuby Błogosławionego Królestw; a chwała ta zbladła i Galadrielanigdy już nie zaznała spokoju.W czasie bowiem próby i konfliktów miedzy Noldoramiwahała się, przyciągana przez jedną lub drugą stronę.Była dumna, silna i uparta.Nieróżniła się tym od każdego innego potomka Finwego (prócz Finarfina).Podobniejak brat, Finrod, najbliższy jej sercu ze wszystkich krewnych, marzyła o odległychkrainach i lennach.Pragnęła nimi władać sama, bez niczyjej kurateli.Mocniej wszakżezakorzeniła się w niej szlachetność i szczodrość Vanyarów, a także szacunek wobecValarów, których nie mogła nijak zapomnieć.Od najmłodszych lat potrafiła cudownymsposobem zaglądać do cudzych umysłów, czyniła to jednak ze zrozumieniem dlainnych, oferując miłosierne i nigdy nie odmawiała pomocy nikomu, prócz Feanora.W nim bowiem dostrzegła znienawidzoną i grozę budzącą ciemność, nie zauważywszywszakże tego samego złego Cienia zalegającego nad myślami wszystkich Noldorów, jejsamej nie wyłączając.Tak zatem, gdy zgasło światło Valinoru (Noldorowie sądzili, żena zawsze), przyłączyła się do buntu przeciwko Valarom, którzy kazali Noldorom tamzostać, a gdy raz już postawiła stopę na drodze wiodącej do Wygnania, nie chciała sięcofnąć.Odrzuciła ostatnie posłanie Valarów i przyjęła Wyrok Mandosa.Nie zawróciłanawet po okrutnym ataku na Telerich i zniszczeniu ich statków, chociaż nie szczędzącsił, walczyła z Feanorem w obronie plemienia swej matki.Honor nie pozwalał jej napowrót w roli pokonanego, błagającego teraz wybaczenia.Płonęła gniewem, gotowaścigać Feanora, gdziekolwiek by się udał, aby udaremniać wszelkie jego zamysły.DumaGaladrieli nie wygasła nawet pod koniec Dawnych Dni, tak i po ostatecznym obaleniuMorgotha, odrzuciła wybaczenie oferowane przez Valarów wszystkim, którzy kiedyśprzeciwko nim wystąpili, i pozostała w Zródziemiu.Dopiero gdy minęły dwie długieery i kiedy to, czego pragnęła w młodości, znalazło się przed nią na wyciągnięcie ręki,wówczas, kierując się dojrzałą przez wieki mądrością, odrzuciła zarówno dar Pierścienia48Por.Dodatek E do niniejszej książki.68Władzy, jak i możliwość zapanowania nad Zródziemiem (o czym marzyła).Pomyślnieprzeszedłszy ten ostatni test, na zawsze opuściła Zródziemie.Ostatnie zdanie nawiązuje bezpośrednio do owej sceny w Lothorien.Wtedy właśnieFrodo chciał oddać Jedyny Pierścień Galadrieli (Wyprawa, str
[ Pobierz całość w formacie PDF ]