[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Potem zapadÅ‚a cisza. Nic nie widzÄ™! szepnÄ…Å‚ Tim. Ciii.Grant czekaÅ‚ w bezruchu.Minęło kilkanaÅ›cie sekund.W powietrzu bzyczaÅ‚y muchy.Ellie dotknęła jego ramienia i wyciÄ…gnęła rÄ™kÄ™.Spojrzawszy we wskazanym kierunku, Grant ujrzaÅ‚ wÅ›ród paproci Å‚eb zwierzÄ™cia.ByÅ‚zupeÅ‚nie nieruchomy.Duże, czarne oczy obserwowaÅ‚y intruzów.GÅ‚owa miaÅ‚a okoÅ‚o sześćdziesiÄ™ciu centymetrów dÅ‚ugoÅ›ci, a ze spiczastego pyska nacaÅ‚ej dÅ‚ugoÅ›ci sterczaÅ‚y ostre zÄ™by.KoÅ„czyÅ‚y siÄ™ dopiero przy ujÅ›ciu przewodu sÅ‚ucho-wego.MiaÅ‚o siÄ™ wrażenie, że to Å‚eb dużej jaszczurki albo raczej krokodyla.ZwierzÄ™ niemrugaÅ‚o ani nie wykonywaÅ‚o żadnego innego ruchu.Jego skóra byÅ‚a guzÅ‚owata, zbliżo-na ubarwieniem do skóry mÅ‚odego osobnika: żółtobrÄ…zowa, z czerwonobrÄ…zowymi ty-grysimi pasami.112Nagle obok gÅ‚owy pojawiÅ‚a siÄ™ przednia Å‚apa i ostrożnie odsunęła na bok liÅ›cie pa-proci.ByÅ‚a silnie umięśniona i zakoÅ„czona trzema palcami o ostrych, zakrzywionychpazurach.On na nas poluje pomyÅ›laÅ‚ Grant, czujÄ…c na plecach i karku gÄ™siÄ… skórkÄ™.Dla ssaka, takiego jak czÅ‚owiek, sposób polowania gadów jest odrażajÄ…cy.Nic dziw-nego, że ludzie nienawidzÄ… gadów.CaÅ‚kowity spokój, bezruch, chłód wszystko to jestobce i wstrÄ™tne.PrzebywajÄ…c wÅ›ród aligatorów lub jakichÅ› innych dużych gadów moż-na poczuć siÄ™ jak w zupeÅ‚nie innym Å›wiecie, który zniknÄ…Å‚ przed wieloma milionami lat.Rzecz jasna, raptor nie miaÅ‚ pojÄ™cia o tym, że zostaÅ‚ zauważony, i że.Atak nastÄ…piÅ‚ zupeÅ‚nie nieoczekiwanie, jednoczeÅ›nie z lewa i prawa.PÄ™dzÄ…ce dino-zaury ze zdumiewajÄ…cÄ… prÄ™dkoÅ›ciÄ… pokonaÅ‚y odlegÅ‚ość dzielÄ…cÄ… je od ogrodzenia.GrantzdążyÅ‚ jedynie dostrzec niewyrazne zarysy silnych, prawie dwumetrowej wysokoÅ›ciciaÅ‚, wyprostowanych ogonów, koÅ„czyn uzbrojonych w zakrzywione pazury i szerokootwartych paszczy z rzÄ™dami ostrych zÄ™bów.ZwierzÄ™ta sapnęły gÅ‚oÅ›no, po czym odbiÅ‚y siÄ™ mocno od ziemi, celujÄ…c w ofiary po-tężnymi dolnymi Å‚apami z szablasto wygiÄ™tymi szponami.W uÅ‚amek sekundy póz-niej wpadÅ‚y na ogrodzenie; rozlegÅ‚ siÄ™ donoÅ›ny trzask, a na ziemiÄ™ posypaÅ‚y siÄ™ sno-py iskier.Dinozaury znieruchomiaÅ‚y, wydajÄ…c ciche, syczÄ…ce odgÅ‚osy.Zafascynowani ludziezbliżyli siÄ™ nieco do ogrodzenia, aby lepiej je obejrzeć, i dopiero wtedy do ataku ruszy-Å‚o trzecie zwierzÄ™ to, które wczeÅ›niej wypatrzyli w paprociach.Raptor uderzyÅ‚ w par-kan jak pocisk, w powietrze strzeliÅ‚y iskry, Tim krzyknÄ…Å‚ przerazliwie, a potem wszyst-kie trzy dinozaury zasyczaÅ‚y i zniknęły wÅ›ród roÅ›linnoÅ›ci, pozostawiajÄ…c po sobie led-wo uchwytny, nieprzyjemny odór zgnilizny i znacznie wyrazniejszy swÄ…d przypalonejskóry. A niech mnie! szepnÄ…Å‚ Tim. SÄ… nieprawdopodobnie szybkie zauważyÅ‚a Ellie.Grant potrzÄ…snÄ…Å‚ z niedowierzaniem gÅ‚owÄ…. Stadni Å‚owcy powiedziaÅ‚. PolujÄ… w zorganizowanych grupach.FascynujÄ…ce. Szczerze mówiÄ…c, nie uznaÅ‚bym ich za oszaÅ‚amiajÄ…co inteligentne stwierdziÅ‚Malcolm.Po drugiej stronie ogrodzenia ponownie rozlegÅ‚o siÄ™ parskanie.SpomiÄ™dzy liÅ›ci wy-chyliÅ‚o siÄ™ kilka głów.Grant liczyÅ‚ je po cichu: trzy.cztery.pięć.ZwierzÄ™ta obserwo-waÅ‚y grupkÄ™ ludzi.Ich spojrzenia byÅ‚y zupeÅ‚nie zimne.Od strony budynku nadbiegÅ‚ ciemnoskóry mężczyzna w kombinezonie roboczym. Nic wam nie jest? Wszystko w porzÄ…dku odparÅ‚ Grant WÅ‚Ä…czyÅ‚a siÄ™ sygnalizacja alarmowa. Murzyn popatrzyÅ‚ na pogiÄ™te, osmaloneogrodzenie. ZaatakowaÅ‚y was?113 Trzy z nich.Mężczyzna w kombinezonie skinÄ…Å‚ gÅ‚owÄ…. CiÄ…gle to robiÄ….SkaczÄ… na pÅ‚ot, dostajÄ… w skórÄ™ caÅ‚y Å‚adunek, a potem znowu wra-cajÄ….WyglÄ…da na to, że wcale im to nie przeszkadza. Chyba nie sÄ… zbyt mÄ…dre, prawda? zapytaÅ‚ Malcolm.Murzyn przez chwilÄ™ wpatrywaÅ‚ siÄ™ w niego bez sÅ‚owa. Niech pan siÄ™ cieszy, że byÅ‚o to ogrodzenie, señor powiedziaÅ‚ i odszedÅ‚ Å›cieżkÄ…w kierunku zabudowaÅ„.CaÅ‚y atak trwaÅ‚ nie wiÄ™cej niż sześć sekund.Grant wciąż jeszcze nie mógÅ‚ uporzÄ…d-kować wrażeÅ„.Najbardziej zdumiewajÄ…ca byÅ‚a prÄ™dkość zwierzÄ™ta poruszaÅ‚y siÄ™ takbÅ‚yskawicznie, że prawie nic nie zdążyÅ‚ zauważyć. SÄ… dosyć szybkie zauważyÅ‚ Malcolm. Owszem potwierdziÅ‚ paleontolog. Znacznie szybsze od wszystkich żyjÄ…cychwspółczeÅ›nie gadów.Samiec aligatora potrafi poruszać siÄ™ dość żwawo, ale tylko na bar-dzo krótkim dystansie.Wielkie jaszczurki, takie jak na przykÅ‚ad smoki z Komodo, mogÄ…biec z prÄ™dkoÅ›ciÄ… pięćdziesiÄ™ciu kilometrów na godzinÄ™, czyli wystarczajÄ…co szybko, abydogonić i zabić każdego czÅ‚owieka.RobiÄ… to zresztÄ… po dziÅ› dzieÅ„.Wydaje mi siÄ™ jednak,że te dinozaury byÅ‚y co najmniej dwukrotnie szybsze. Jak gepardy uzupeÅ‚niÅ‚ Malcolm. DziewięćdziesiÄ…t, może nawet sto kilome-trów na godzinÄ™. WÅ‚aÅ›nie. OdniosÅ‚em wrażenie, że szybkoÅ›ciÄ… reakcji dorównujÄ… ptakom. Ja też.W Å›wiecie zwierzÄ™cym równie bÅ‚yskawiczny refleks majÄ… jedynie niewielkie ssaki,takie jak na przykÅ‚ad mangusta oraz, rzecz jasna, ptaki, jak choćby odżywiajÄ…cy siÄ™ wÄ™-żami sekretarz lub gadożer. A wiÄ™c te welociraptory wyglÄ…dajÄ… jak gady, ale poruszajÄ… siÄ™ jak ptaki, majÄ… teżich szybkość oraz inteligencjÄ™? RzeczywiÅ›cie przyznaÅ‚ Grant
[ Pobierz całość w formacie PDF ]