[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Siedział w głębokim krześle skórą obitym, mając przy sobie medyka, któregozaraz, równo z wejściem Kmicica, odesłał. Byłem już jedną nogą na tamtym świecie, i przez ciebie!  rzekł do pana Andrzeja. Mości książę, nie moja wina; powiedziałem, com myślał. Niechże tego więcej nie będzie.Nie dorzucaj choć ty ciężaru do brzemienia, które dzwigam, ito wiedz, że co tobie przebaczyłem, innemu bym nie przebaczył.Kmicic milczał. Jeśli kazałem  rzekł po chwili książę  tych ludzi w Birżach egzekwować, którym na twojąprośbę przebaczyłem w Kiejdanach, to nie dlatego, żem cię chciał zwodzić, jeno by ci boleścioszczędzić.Uległem pozornie, bo mam dla ciebie słabość.A ich śmierć była konieczna.Czy tomja kat, czy myślisz, że krew rozlewam dlatego jeno, by oczy czerwoną barwą napaść?.Ale gdypożyjesz dłużej, poznasz, że gdy ktoś chce czegoś na świecie dokazać, temu nie wolno ni własnej,ni cudzej słabości folgować, nie wolno większych spraw dla mniejszych poświęcać.Ci ludzie po-winni byli zginąć tu w Kiejdanach, bo patrz, co się przez twoją instancję stało: w kraju opór podsy-cony, wojna domowa rozpoczęta, dobra przyjazń ze Szwedami zachwiana, zły przykład innym da-ny, od którego bunt jako zaraza się szerzy.Mało tego: sam osobą swoją musiałem pózniej wyprawęna nich czynić i konfuzji wobec wszystkiego wojska się najeść, tyś ledwie z ich rąk nie zginął, ateraz pójdą na Podlasie i głowami buntu się staną.Patrz i ucz się! Gdyby zginęli w Kiejdanach, niebyłoby tego wszystkiego.Aleś ty, prosząc za nich, o afektach własnych tylko myślał, ja zaś posła-191 łem ich po śmierć do Birż, bom doświadczony, bo dalej widzę, bo wiem to z praktyki, że kto wpędzie chociaż.o mały kamień się potknie, ten łatwo upadnie, a kto upadnie, ten może się więcejnie podnieść, i tym snadniej, im przedtem biegł szybciej.Niech Bóg broni, ile złego narobili ciludzie! Tyle oni nie zaważą, aby mogli całe przedsięwzięcie waszej książęcej mości popsować. Choćby nic więcej nie uczynili nad to, że za ich przyczyną dyfidencje między mną a Pontusempowstały, już szkoda byłaby nieoszacowana.Rzecz się już wyjaśniła, że to byli nie moi ludzie, alelist z pogróżkami, który do mnie Pontus napisał, pozostał i tego listu mu nie daruję.Jest Pontusszwagrem królewskim, ale to jeszcze wątpliwa, czy moim mógłby zostać i czyby radziwiłłowskieprogi nie były dla niego za wysokie. Wasza książęca mość niech z samym królem, nie z jego sługami, traktuje. Tak chcę uczynić.I jeśli zgryzoty mnie nie zabiją, nauczę tego Szwedzika modestii.Jeślizgryzoty mnie nie zabiją, a bodaj czy się na tym skończy, bo mi tu cierniów ani boleści nikt nieszczędzi.Ciężko mi! ciężko!.Kto by uwierzył, żem jest ten sam, który byłem pod Aojowem, podRzeczycą, Mozyrem, Turowem, Kijowem i Beresteczkiem?.Cała Rzeczpo spolita patrzyła jenowe mnie i w Wiśniowieckiego jako w dwa słońca!.Wszystko drżało przed Chmielnickim, a ondrżał przede mną.I te same wojska, które w czasach powszechnej klęski od wiktorii do wiktoriiwiodłem, dziś mnie opuściły i rękę na mnie, jako parrycydowie, podnoszą. Przecie nie wszyscy, bo są tacy, którzy w waszą książęcą mość jeszcze wierzą!  rzekł dośćporywczo Kmicic. Jeszcze wierzą.póki nie przestaną!  odpowiedział z goryczą Radziwiłł. Wielka ichmo-ściów łaska!.Dałby Bóg, żebym się nią nie otruł.Sztych za sztychem każdy z was wbija wemnie, choć niejednemu to na myśl nie przychodzi. Wasza książęca mość na intencje zważaj, nie na słowa. Dziękuję za radę.Odtąd pilnie będę zważał, jaką mi każden gemajna twarz pokazuje.i pil-nie zabiegał, aby się wszystkim spodobać. Gorzkie to słowa; wasza książęca mość. A życie słodkie?.Bóg mnie do wielkich rzeczy stworzył, a ja muszę, ot! wykruszać siły wpowiatowej wojnie, jaką zaścianek z zaściankiem mógłby prowadzić.Chciałem z monarchami po-tężnymi się mierzyć, a upadłem tak nisko, że muszę jakiegoś pana Wołodyjowskiego po moichwłasnych majętnościach łowić.Zamiast świat dziwić moją siłą, dziwię go moją słabością; zamiastza popioły Wilna popiołami Moskwy zapłacić, muszę ci dziękować, żeś Kiejdany szańczykamiobsypał.Ciasno mi.i duszę się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl