[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Znalazła chorobę i zmusiła ją do wejścia w stan uśpienia, popychająckomórki skóry do pospiesznej regeneracji.Pęcherze pękały, osuszały się i leczyły zamieniającw niewielkie, czerwone plamy. Och, bogowie wyszeptała Angelia zapominając na chwilę o graniu swojegoprzedstawienia.Charlotte popatrzyła w lustro na odbicia ich dwóch stojących blisko siebie. Czujesz się lepiej? Jesteś uzdrowicielką! A ty nie możesz nikomu o tym powiedzieć, Angelio.Nikomu.Uzdrowiciele nie sąbezpieczni poza swoimi college ami.Zabronione mamy czynienie szkody, więc stanowimyłatwy cel.Czy mam twoje przyrzeczenie? Oczywiście.Wszystko.223Charlotte podniosła tunikę Angelii. Proszę.Załóż ją.Młodsza kobieta wciągnęła ubranie.Charlotte poprawiła jej włosy. Tak piękna, jak zawsze.Angeli pociągnęła nosem.To było urocze pociągnięcie.Zadziałałoby jeszcze lepiej,gdyby nie była potworem. Po dzisiejszym dniu musisz się do mnie jeszcze zgłosić.Całkowite wyleczenie cięwymaga znacznie dłuższej sesji, a teraz nie mamy czasu.Głowa do góry. Co im powiemy? Powiemy, że miałaś atak alergii pokarmowej.Będzie dobrze.Księżna zna mnie i ufamojemu zdaniu. Charlotte otworzyła drzwi i przytrzymała je. Wiesz, kto jestodpowiedzialny za narażenie cię na tę potworność? Tak. Twarz Angelii stała się ponura. Nie wiem kim on jest i nie jest moja rzeczą dociekać tego, ale powinnaś wiedzieć, żetej chorobie łatwo zapobiec.Nie użył osłonki, zrzucając na ciebie ciężar zapobiegania ciąży,ale eliksiry i pigułki nie chronią przed zarażeniem chorobami. To było bardzo egoistyczne z jego strony powiedziała Angelia.Gdyby jej głos byłciałem stałym, mógłby ciąć. Ale tacy właśnie są mężczyzni samolubne świnie. No cóż, jestem oburzona w twoim imieniu.On nie dość, że był niewierny, to jeszczezmusił cię, żebyś poniosła konsekwencje jego niewierności.Mam nadzieję, że odpłacisz musię pięknym za nadobne.Młodsza kobieta odwróciła się do niej ze zdezorientowanym wyrazem twarzy. Co właściwie proponujesz?Charlotte wzruszyła ramionami, wprost ociekając pogardą. On cię zdradził.Może powinnaś okazać zainteresowanie jakimś wspólnymznajomym, którego uważa za podległego sobie.Kimś męskim. Kimś, kto może stanowić zagrożenie dla jego ego powiedziała druga kobieta. W rzeczy samej. Znam właściwego mężczyznę Angelia uśmiechnęła się. Cóż za piękny uśmiech. Wiesz, Charlotte, wierzę, że całkiem dobrze się dogadamy. Jestem pewna, że tak.A teraz chodz, zanim za nami zatęsknią.Charlotte stała na balkonie swojego domu.Słońce już zaszło, ale niebo wciąż byłorozświetlone śladami jego zachodu.Naprzeciw domu znajdował się park i wieczorny wiaterekszeleścił w gałęziach drzew.Maleńkie owady świecące na zielono i pomarańczowo ścigałysię pomiędzy liśćmi.Minęły trzy dni odkąd leczyła Angelię w łazience, a potem podczas trzy godzinnejwizyty w domu.Zatrute drzewo powinno już zaowocować i teraz był czas na poznanienajświeższych nowin.Gdzieś tam czekał Richard, tak samo jak ona.Charlotte objęła się ramionami.224Tęskniła za nim.Tęskniła za zwykłą bliskością i uczuciem bycia trzymanym, niew sensie fizycznym, tylko emocjonalnym.Kiedy byli razem, nie musiała się mierzyć zewszystkim sama.Aż do teraz nie zdawała sobie sprawy jak bardzo potrzebuje tej bliskości.W najgorszym okresie swojego życia opierała się na nim, czasami nie zdając sobie z tegosprawy, czasami świadomie, a teraz go nie było.Miała uczucie, jakby coś jej wydarto.Czy to była miłość? Spotkali się tak niedawno, ale czuła się jakby znała go, naprawdęznała go lepiej niż kogokolwiek innego od długiego, długiego czasu.Zastanawiała się, czy on również za nią tęskni.Błękitny drozd wylądował na poręczy jej balkonu i pozostał nienaturalnie nieruchomy. Witaj, George. Dobry wieczór. Głos George a dobiegł z punktu nieco nad głową ptaka. Nadal nie rozumiem, jak ty to robisz. To umiejętność, którą nabyłem na Moczarach.Jeden z krewnych Richarda jestwykształconym nekromantą i Richard zabrał mnie na spotkanie z nim. Czy on jest gotowy? zapytała. Tak, jestem również w kontakcie z Richardem George przerwał. Mówi ci cześć.Charlotte chciała, żeby mogli się spotkać, ale spotkanie mogło zostać zauważonea komunikacja przez magiczne urządzenie mogła zostać przechwycona.To był jedynybezpieczny sposób
[ Pobierz całość w formacie PDF ]