[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. - Będę w spiżarni - powiedziała.- Zawołajcie, jak będzie czegoś trzeba.- Więc o co w tym wszystkim chodzi? - zażądał wyjaśnień Chad z ustami pełnymi naleśników.- Chodzi o Graceville - zaczął powoli Nick.Zobaczył, jak Chad szytw-nięje, przerywa jedzenie, potem zaczyna od nowa, żującrównomiernie.Ale Nick wiedział, że słucha.- Oglądałeś wszystkie reportaże o telewizyjnych duszpasterzach; wiesz, o co chodzi.Sądowody na to, że Fundacja, która kieruje Graceville, może być winna takiej samej defraudacji i być może także innych wykroczeń.Niewiemy.- A więc jest to także o mamie?- Nie wiemy tego na pewno.Tak nam się zdaje.- Ona nie robi takich rzeczy jak Tammy Bakker, jak to, co pokazywali w telewizji.wiesz, że ma ten klimatyzowany, zimny jakpsiarnia dom, a jej garderoba jest tak duża jak moja sypialnia, może nawet większa, i wisi tam ten olbrzymi żyrandol.Mama nie matakich rzeczy.- Na pewno nie.Nie wiem, na co wydaje swoje pieniądze, Chad, ale wydaje się, że istnieją dowody na to, że ona i parę innych osóbjest zamieszanych w plan zagarniania pieniędzy z Graceville i Fundacji, która tym kieruje, na własny użytek.W tej chwili wiadomotylko tyle.Ale wielu ludzi będzie badało tę sprawę, a im więcej się dowiedzą, tym większą uwagę zwróci na to telewizja i gazety.Wiesz,jak to działa.Gdy to nastąpi, nikt nie zdoła się ukryć.Ani Sybille, ani ty.Musisz wiedzieć, że to będą trudne chwile.Chad nadział ostatni kawałek naleśnika na widelec i starannie obracał nim po talerzu, rysując wzór w syropie.- To stało się ostatniej nocy? Dowiedziałeś się o tym wszystkim?- Nie.Jest jeszcze coś.- Będziesz jadł swoje naleśniki?Nick uśmiechnął się i przysunął swój talerz Chadowi.- Nie jestem głodny.Lepiej jak pomogą wypełnić twój bezdenny żołądek.Chad, ta historia zaczyna się znacznie wcześniej.Był takiczas, półtora roku temu, kiedy Sybille chciała powstrzymać kogoś przed uczestnictwem w spotkaniu w Waszyngtonie.On zamierzał tampolecieć, a ona kazała komuś wlać wody do zbiorników na paliwo w jego samolocie, nie po to, aby wyrządzić mu krzywdę, ale abyopóznić start.Byłby zmuszony dokonać technicznego przeglądu samolotu, aby przekonać się, czy jest jakieś poważne uszkodzenie, apotem opróżnić i ponownie zatankować zbiorniki.To wszystko miało zająć dłuższą chwilę.Stała się tragedia, gdyż on nie dokonałwłaściwej kontroli samolotu przed startem, więc nie odkrył wody.Po paru minutach w powietrzu, jego samolot spadł na ziemię, a on sięzabił.Chad pakował naleśniki do ust.- Tak - powiedział.Nick patrzył jak syn nie speszony kontynuuje jedzenie.Czuł jego ból maskowany beztroskim zachowaniem, i z trudem powstrzymałłzy. - Ten mężczyzna, który zginął, to był mąż Valerie, Carlton Sterling.Właśnie wczoraj Bob Targus, człowiek, który wlał wody dozbiorników, ostatecznie zdecydował się wyznać, co zrobił i był w drodze do domu Valerie, aby jej to powiedzieć.Sybille dowiedziała sięo tym.Chciała go zatrzymać, tak jak chciała zatrzymać Carltona.Chad skończył naleśniki.Siedział bez ruchu, z opuszczoną głową, wpatrzony w pusty talerz.- Tak - powiedział.- To okropne mówić o tym, Chad, ale musisz to usłyszeć.Jeśli ja ci tego nie powiem, zrobi to ktoś obcy i to będzie najgorsze zewszystkiego.Chcę, abyś to wszystko zrozumiał, ale wielu rzeczy sam nie pojmuję.Musimy razem się o to postarać.Wiesz, o co michodzi?Głowa Chada była nisko.- Tak.- Coś stało się z Sybille w ciągu ostatniego roku.Wiesz, że nigdy nie była szczególnie łagodna, ale doskonale panowała nad sobą idawała sobie radę w różnych sytuacjach i z różnymi ludzmi.Ale chyba zmieniła się ostatnio, jakby staczała się w dół, jakby zmogła jąchoroba, nad którą nie była w stanie zapanować.Przedtem, kiedy chciała zatrzymać Carltona, pragnęła tylko opóznić jego wylot.Kiedychciała zatrzymać Boba Targusa, spróbowała go zastrzelić.- Nie zrobiła tego! - Chad ze złością wbił wzrok w ojca.- Nie mogłaby.nie mogłaby próbować.nie mogłabyl I ty też o tym wiesz!Założę się, że nie zrobiła żadnej z tych rzeczy! Ludzie opowiadają o niej kłamstwa, sama mi tak mówiła.Powiedziała, że są o niązazdrośni i zmyślają, opowiedziała mi o wszystkim.- Ja też nie chciałem w to uwierzyć - rzekł Nick.- I wolałbym raczej zachować to przed tobą w tajemnicy.Ale żadne wiadomościdotyczące Sybille nie dadzą się wyciszyć.Zawsze zależało jej na rozgłosie, i teraz sama stworzyła historię, która rozciąga się bardzoszeroko, i dotyczy wielu osób.Obawiam się, że znajdzie się we wszystkich stacjach telewizyjnych.Nie jestem w stanie tegopowstrzymać.Mogę jedynie pomóc ci się z tym uporać.Chad z uporem kręcił głową.- Nie muszę.Tak czy inaczej to wszystko kłamstwa.- Nie.Chad, posłuchaj mnie.- Nick objął go ręką, ale Chad gniewnie strząsnął ją z siebie.- To będzie wystarczająco trudne dla nas,bez udawania.Sybille większość czasu przeżyła udając, ale my nie będziemy tak postępować; to nie jest metoda.Usiłowałazachowywać się tak, jakby świat był ogromnym obrazem, na którym ona wprowadza zmiany, zamalowując jedne rzeczy, dodającdrugie, przesuwając ludzi i sceny i pokrywając farbą puste miejsca, aby wyglądało, że tak jest od zawsze.Nie będziemy żyć w tensposób.Tak postępują dzieci i dorośli, którzy nigdy nie dojrzeli, to prowadzi do gniewu, a niekiedy tragedii, bo zawsze nadchodzi takimoment, kiedy już nie da się nic zamalować i sprawić, by wszystko wydawało się takie, jak chcesz, a kiedy tak się stanie, próbujeszznalezć kogoś, by obarczyć go winą, ukarać i zranić, bo nie jesteś szczęśliwy i ktoś musi za to zapłacić.Ty i ja będziemy obracać się w realnym świecie, Chad.Niektórerzeczy możemy zmienić, inne zignorować, ale z większością musimy żyć, najlepiej jak umiemy.Sybille nigdy nie zdołała tego pojąć.- Skoro jest taka okropna, to dlaczego najpierw się z nią ożeniłeś? -zaszlochał Chad.Nick zawahał się.Rozmawiali już o tym z Chadem przedtem.Ale wiedział, że dzieci zapominają, co słyszały, jeśli były za małe, bypojąć to i dołączyć do bagażu swoich doświadczeń.Za każdym razem Chad zapamięta więcej, dopóki pewnego dnia nie przypomnisobie wszystkiego i być może poczuje się usatysfakcjonowany.- Byłem wtedy młody, a ona inna - odezwał się w końcu i zastanowił się, ile milionów mężczyzn i kobiet wypowiedziało te samesłowa, usiłując usprawiedliwić niedobrane małżeństwo.- Bardzo zależało jej na odniesieniu sukcesu, chciała wydostać się z nędzy, jakądobrze poznała, zdobyć sławę i wpływy.Podziwiałem to w niej, bo byłem bardzo podobny i myślałem, że będziemy się dobrzerozumieć.Sądziłem, że jest odważna, silna i uczuciowa, a także samotna i spragniona opieki [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl