[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wiedz o tym, że błędy, jakie popełniasz przeciw niemu, ranią Serce Moje;szczególnie strzeż się samowoli, niech na najdrobniejsze rzeczy będzie pieczęćbłogosławieństwa.Przeprosiłam Pana Jezusa za te błędy a sercem upokorzonym i wyniszczonym, takżeprzeprosiłam ojca duchownego i postanowiłam raczej nie czynić nic, aniżeli robić wiele, aźle.(Dz 362)120363.ŚW.FAUSTYNA DZIĘKUJE PANU JEZUSOWI ZA ŁASKĘ ODKRYCIA SWEJNĘDZYO dobry Jezu, dziękuję Ci za tę wielką łaskę, to jest, że dajesz mi poznać, czym jestemsama z siebie – nędzą i grzechem, niczym więcej; jedno tylko mogę sama z siebie, to jestobrażać Ciebie.O Boże mój, bo nędza nic więcej uczynić sama a z siebie nie może, próczobrażania Ciebie, o Dobroci nieskończona.(Dz 363)364-365.ŚW.FAUSTYNYA BEZ UZGODNIENIA Z KIEROWNIKIEM DUCHOWYMPODJEMUJE DODATKOWE UMARTWIENIA, PAN JEZUS JEDNAK TYLKO ZAZUPEŁNE POSLUSZEŃSTWO UDZIELA SWYCH ŁASK+ W pewnej chwili proszono mnie o modlitwę za pewną duszę.Postanowiłam zarazodprawić nowennę do Miłosierdzia Pańskiego i do tej nowenny dołączyłam jednoumartwienie, to jest przez czas Mszy św.nosić na obu nogach łańcuszek.Trzy dni już sięćwiczyłam w tym umartwieniu:, kiedy poszłam do spowiedzi i powiedziałam ojcuduchownemu, że na domyślne pozwolenie podjęłam takie umartwienie, myślałam, że ojciecduchowny nic nie będzie miał przeciw temu, a jednak usłyszałam rzecz przeciwną, to jest,żebym bez pozwolenia nic sama nie czyniła.O mój Jezu, i znowu samowola, ale niezniechęcam się swymi upadkami, wiem o tym dobrze, ze jestem nędzą.Ze względu nazdrowie nie otrzymałam pozwolenia i zdziwił się ojciec duchowny, jak mogłam bez jegopozwolenia ćwiczyć się w większych umartwieniach.Przeprosiłam za swoją samowolę, araczej za kierowanie się pozwoleniami domyślnymi i prosiłam o zamianę na inne.Ojciecduchowny zamienił mi na umartwienie wewnętrzne, to jest takie, że przez czas Mszy św.,mam rozważać, – dlaczego Jezus przyjął chrzest.To rozmyślanie nie było dla umartwieniem,bo przecież myśleć o Bogu to jest rozkosz, a nie umartwienie, ale było w tym umartwieniewoli, że czynię nie to, co mnie się podoba, ale to, co mi wskazano i na tym polegaumartwienie wewnętrzne.Kiedy odeszłam od konfesjonału i zaczęłam odprawiać pokutę,usłyszałam te słowa: - udzieliłem łaski tej duszy, o którą Mnie prosiłaś dla niej, ale nie dlaumartwienia twego, jakieś sama sobie wybrała, ale tylko dla aktu posłuszeństwazupełnego wobec zastępcy Mojego dałem łaskę tej duszy, za którą się wstawiałaś doMnie i dla której żebrałaś miłosierdzia.Wiedz o tym, że kiedy wyniszczasz w sobie tęwłasną wolę, wtenczas Moja króluje w tobie.– (Dz 364-5)366.ŚW.FAUSTYNA POSTANAWIA DOKŁADNIE PAMIĘTAĆ O TYM WYDARZENIUW PRZYSZŁOŚCIO Jezu mój, miej cierpliwość ze mną, już będę uważniejsza na przyszłość, nie na sobieto opieram, ale na łasce i dobroci Twojej, która jest tak wielka dla mnie nędznej.(Dz 366)367.NIEWIERNOŚĆ DUSZ WYBRANYCH BARDZO RANI SERCE PANA JEZUSA+ W pewnej chwili dał mi Jezus poznać, że kiedy Go proszę w intencji, jaką mi nierazpolecają, jest zawsze gotów udzielić Swych łask, tylko dusze nie zawsze chcą je przyjąć.–Serce Moje jest przepełnione miłosierdziem wielkim dla dusz, a szczególnie dla biednychgrzeszników.Oby mogły zrozumieć, że Ja jestem dla nich Ojcem najlepszym, że dla nich121wypłynęła z Serca Mojego Krew i Woda, jako z krynicy przepełnionej miłosierdziem,dla nich mieszkam w tabernakulum, jako Król miłosierdzia, pragnę obdarzać duszełaskami, ale nie chcą ich przyjąć.Przynajmniej ty przychodź do Mnie jak najczęściej ibierz te łaski, których oni przyjąć nie chcą, a tym pocieszysz serce Moje.O, jak wielkajest obojętność dusz za tyle dobroci, z a tyle dowodów miłości.Serce Moje napawa sięsama niewdzięcznością, zapomnieniem od dusz żyjących w świecie; na wszystko majączas, tylko nie mają czasu na to, aby przyjść do Mnie po łaski.A więc zwracam się do was, wy – dusze wybrane, czy i wy nie zrozumiecie miłościSerca Mojego? – I tu zawiodło się serce Moje, nie znajduję całkowitego oddania sięMojej miłości.Tyle zastrzeżeń, tyle niedowierzeń, tyle ostrożności.Na pociechę twojąpowiem ci, że są dusze w świecie żyjące, które Mnie szczerze kochają, w ich sercachprzebywam z rozkoszą, ale jest ich niewiele; są i w klasztorach dusze takie, któreradością napełniają Serce Moje, w nich są wyciśnięte rysy Moje i dlatego OjciecNiebieski spogląda na nich ze szczególniejszym upodobaniem, one będą dziwowiskiemAniołów i ludzi, liczba ich jest bardzo mała, one są na obronę przed sprawiedliwościąOjca Niebieskiego, i na wypraszanie miłosierdzia dla świata.Miłość tych dusz i ofiarapodtrzymują istnienie świata.Najboleśniej rani Moje serce niewierność duszyszczególnie przeze Mnie wybranej, te niewierności są ostrzami, które przebijają serceMoje.– (Dz 367)368.ŚW.FAUSTYNA W DUCHU WIDZI OJCA ŚWIĘTEGO29.1.1935 roku.W ten wtorek rano w czasie medytacji ujrzałam wewnętrznie OjcaŚwiętego odprawiającego Mszę św.Po Pater noster rozmawiał z Panem Jezusem o sprawietej, którą Jezus nakazał mi Jemu powiedzieć
[ Pobierz całość w formacie PDF ]