[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.A kiedy butelka Prosiaczka przep³ywa³a obok Puchatka, ten odebra³ wiadomoœæ.Ale musia³ iœæ do Krzysia, ieby dowiedzieæ siê, czego ona dotyczy³a.Wiêc opró¿ni³ sw¹ najwiêksz¹ bary³eczkê z miodem, wrzuci³ j¹ do wody i sam za ni¹ skoczy³.Po kilku próbach z t¹ ³odzi¹ pop³yn¹³ do domu Krzysia, gdzie odczytano wiadomoœæ i zaplanowano Ratunek.Wówczas jednak obaj zdali sobie sprawê z tego, ¿e potrzebna im bêdzie wiêksza ³ódŸ.I znów Puchatek mia³ pomys³:I w wyniku Wyprawy Ratunkowej Prosiaczek zosta³ uratowany przez nikogo innego jak tylko s³ynnego Kubusia Puchatka, Odkrywcê Bieguna Pó³nocnego.- Powiedz no, Sowo, czy widzia³aœ ostatnio Puchatka?- Zdaje mi siê, ¿e widzia³am go, jak wk³ada³ coœ do szafy jakiœ czas temu - odpar³a Sowa.- Jednak nie zwróci³am na to wiêkszej uwagi.- Do szafy? Niech zobaczê.- I co? - spyta³a Sowa.- Sowo, co tu robi¹ te wszystkie pude³ka? - Pude³ka?- Popatrz tylko.Pó³buty numer 8 i pó³, Sanda³y numer 10, Lakierki numer 12 i pó³.- Wszystkie modele, wszystkie rozmiary - zauwa¿y³a Sowa.- Sowo, nie jestem pewien, ale wydaje mi siê, ¿e coœ Podejrzewam.- Wygl¹da na to, ¿e Puchatek jest podejrzanym - powiedzia³a Sowa przem¹drzale.- Kiedy go zobaczysz, to mu powiedz, ¿e chcia³bym z nim pogadaæ.Dobrze, Sowo?- Absolutnie.Dwa przypomniane wy¿ej przypadki Bohaterskiego Wyratowania doprowadzaj¹ nas do jednego z najwa¿niejszych pojêæ taoizmu: Tz'u, co mo¿na przet³umaczyæ jako „troska" lub „wspó³czucie", a który zapisuje siê ideogrmmem pochodnym od znaku „serce".W szeœædziesi¹tym siódmym rozdziale Tao Te Ching Lao-tse okreœli³ to jako SWÓj „najwiêkszy skarb", a dalej napisa³: „Z troski pochodzi dzielnoœæ".Mo¿emy dodaæ, ¿e pochodzi z niej tak¿e m¹droœæ.Wydaje siê znacz¹ce, ¿e ci, którzy nie maj¹ w sobie wspó³czucia, nie maj¹ tei m¹droœci.Wiedzê - tak, rozs¹dek - mo¿e, m¹droœæ - nie.Rozs¹dny umys³ to nie serce.Wiedza o nic siê w gruncie rzeczy nie troszczy.A m¹droœæ tak.Jest chyba te¿ wa¿ne, ¿e „cor", ³aciñskie s³owo oznaczaj¹ce „serce", stanowi rdzeñ angielskiego s³owa „courage" czyli „odwaga".Prosiaczek uj¹³ to tak: „Kangurzyca nie jest wprawdzie M¹dra, nie mo¿na tego 0 niej powiedzieæ.Ale w tym wypadku tak bardzo troszczy³aby siê o swoje Maleñstwo, ¿e bez namys³u zrobi³aby To, Co Nale¿y".Tz'u nie tylko uratowa³o Maleñstwo, odkry³o Biegun Pó³nocny i wybawi³o Prosiaczka, ale tak¿e da³o Prosiaczkowi odwagê, by móg³ sprowadziæ pomoc dla Puchatka i Sowy, kiedy dom Sowy zosta³ zwiany.Chocia¿ Prosiaczek, jak wiadomo, jest Bardzo Ma³ym Zwierz¹tkiem, i to bynajmniej nie Najodwa¿niejszym, to kiedy dom Sowy spad³, Prosiaczek odkry³ w sobie wiêcej odwagi, ni¿by sam siê spodziewa³.- Dzieñ dobry, Sowo! - rzek³ Puchatek.- Mam nadziejê, ¿eœmy siê nie spóŸnili na.a raczej, chcia³em powiedzieæ, jak siê masz, Sowo!.W³aœnie przychodzimy z Prosiaczkiem zobaczyæ, jak siê miewasz, bo to dziœ Czwartek.- Siadaj, Puchatku, siadaj, Prosiaczku - rzek³a Sowa uprzejmie.- Rozgoœæcie siê.Podziêkowali jej i rozgoœcili siê, jak tylko mogli.- Bo widzisz, Sowo - rzek³ Puchatek - przybiegliœmy tutaj w te pêdy, ¿eby zd¹¿yæ na.to jest, ¿eby siê z tob¹ zobaczyæ, zanim sobie pójdziemy.Sowa uroczyœcie kiwnê³a g³ow¹.- Nie jest wykluczone, ¿e siê mylê – powiedzia³a -ale czy mam racjê, s¹dz¹c, ¿e mamy dziœ wyj¹tkowo burzliwy dzieñ?- Bardzo-powiedzia³ Prosiaczek, któremu powoli taja³y uszki i który pragn¹³ ju¿ z ca³ego serca siedzieæ bezpiecznie u siebie w domu.- Tak mi siê w³aœnie zdawa³o - rzek³a Sowa.- Otó¿ kiedyœ, dawno temu, by³ w³aœnie taki burzliwy dzieñ jak dziœ, gdy mój Wuj Robert, którego portret widzisz na œcianie po swojej prawej stronie, Prosiaczku, wraca³ pewnego przedpo³udnia z.Co siê sta³o?Nagle rozleg³ siê okropny trzask.- Uwaga! - zawo³a³ Puchatek.-- Ostro¿nie, zegar! Z drogi, Prosiaczku! Prosiaczku, lecê na ciebie! - Pomocy! - zawo³a³ Prosiaczek.- Puchatku -- rzek³ Prosiaczek przera¿ony.- Co? - spyta³ jeden z Foteli.- Gdzie my jesteœmy?- Nie jestem zupe³nie pewien - odpar³ Fotel.- Czy jesteœmy.czy jesteœmy u Sowy?- Myœlê, ¿e tak, bo mieliœmy w³aœnie dostaæ podwieczorek, a nie dostaliœmy go.-- Tak? - rzek³ Prosiaczek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]