[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tymczasem ja, raczÄ…c siÄ™ tymi hojnymi ucztami i opychajÄ…c ile wlazÅ‚o ludzkÄ… strawÄ…, utu-czyÅ‚em sobie cielsko i stÅ‚uÅ›ciaÅ‚em, skórÄ™ sobie wypchaÅ‚em na miÄ™kko soczystym sadÅ‚em iwyhodowaÅ‚em sierść piÄ™knie poÅ‚yskujÄ…cÄ….Ale ta uroda mego cielska byÅ‚a przyczynÄ… megowielkiego zawstydzenia.Bracia bowiem tkniÄ™ci niezwykÅ‚Ä… mÄ… tuszÄ…, widzÄ…c do tego co dzieÅ„,że moja porcja siana pozostaje nie tkniÄ™ta, caÅ‚kowicie już na mnie zwrócili swe podejrzenia.Pewnego zasiÄ™ dnia, niby to wybierajÄ…c siÄ™ o zwykÅ‚ej godzinie do Å‚azni, zamknÄ™li wedle zwy-czaju drzwi i przez jakÄ…Å› maÅ‚Ä… dziurkÄ™ podglÄ…dajÄ…c, zobaczyli, jak ja siÄ™ dobieram do rozsta-wionego wszÄ™dzie jadÅ‚a.Za czym nie myÅ›lÄ…c już o swoich stratach, zdumieni niesÅ‚ychanymgustem osÅ‚a wybuchajÄ… okrutnym Å›miechem i przywoÅ‚awszy jednego i drugiego, a potemwielu ze sÅ‚użby, pokazujÄ… obżarstwo tÄ™pego bydlÄ™cia obżarstwo.o jakim nikt jeszcze nigdynie sÅ‚yszaÅ‚.I taki w koÅ„cu, i tak nieokieÅ‚znany Å›miech wszystkich ogarnÄ…Å‚, że doszedÅ‚ do uszuprzechodzÄ…cego wÅ‚aÅ›nie ich pana.[16] JÄ…Å‚ tedy pytać, z czego to tak wesoÅ‚ego Å›mieje siÄ™ czeladz, a dowiedziawszy siÄ™, o coidzie, sam także zaglÄ…dnÄ…Å‚ przez tÄ™ szparÄ™ i ubawiÅ‚ siÄ™ niesÅ‚ychanie; uÅ›miaÅ‚ siÄ™ tak okrutnie,że go aż boki bolaÅ‚y, a nastÄ™pnie, gdy komorÄ™ otwarto, podszedÅ‚ i z bliska siÄ™ przypatrywaÅ‚.Jabowiem widzÄ…c, że i mnie siÄ™ wreszcie, przynajmniej w pewnym wzglÄ™dzie, los uÅ›miechnÄ…Å‚,że co mi dodaÅ‚o otuchy wszyscy widzowie tak siÄ™ cieszÄ…, jadÅ‚em dalej spokojnie ani tro-chÄ™ siÄ™ nie strachajÄ…c.Wreszcie pan domu, zachwycony caÅ‚kiem nowym widowiskiem, kazaÅ‚mnie zaprowadzić czy raczej może sam wÅ‚asnymi rÄ™kami zaprowadziÅ‚ do jadalni, gdzie najego rozkaz zastawiono stół Å›wieżymi potrawami i nie tkniÄ™tymi jeszcze misami.Ja zasiÄ™,chociażem sobie już byÅ‚ niezgorzej podjadÅ‚, przecie chcÄ…c mu siÄ™ polecić i przypodobać, Å‚a-komie rzuciÅ‚em siÄ™ na zastawione jadÅ‚o.A oni Å‚amali sobie tylko gÅ‚owÄ™ nad tym, co by naj-bardziej mogÅ‚o nie smakować osÅ‚u, i to wÅ‚aÅ›nie mi podawali, chcÄ…c wybadać, jak bardzo mójgust jest uczÅ‚owieczony; wiÄ™c miÄ™so zaprawiane sokiem z okrzycy, ptactwo z przyprawÄ… pie-przowÄ…, ryby marynowane w niesÅ‚ychanych jakichÅ› sosach, a tymczasem biesiada roz-brzmiewaÅ‚a wokół okrutnym Å›miechem.Wreszcie krzyknÄ…Å‚ jakiÅ› trefniÅ›:38Fineusz oÅ›lepiony król.Harpie porywaÅ‚y mu i zanieczyszczaÅ‚y potrawy, póki ich nie odpÄ™dzili synowieBoreasza.114 A dajcie no temu kamratowi coÅ› do przepÅ‚ukania gardÅ‚a!PodjÄ…Å‚ ten dowcip zaraz pan: Nie taki to gÅ‚upi powiada ten twój żart, hultaju.Bardzo to bowiem być może, że naszkamrat caÅ‚kiem nie pogardzi także szklanicÄ… miodku.Hej, chÅ‚opcze krzyknÄ…Å‚ wyszoruj nojak siÄ™ patrzy ten zloty roztruchan, napeÅ‚nij miodem i podaj memu pieczeniarzowi, a zarazemzwróć mu uwagÄ™, że ja pierwszy wypiÅ‚em na jego zdrowie.Za czym oczekiwanie wszystkich biesiadników doszÅ‚o do szczytu.Ja zasiÄ™, caÅ‚kowicie niezmieszany, zaokrÄ…gliÅ‚em spokojnie i powiem z pewnym wdziÄ™kiem koÅ„ce warg na ksztaÅ‚tjÄ™zyka i ogromny ten kielich jednym Å‚ykiem wychyliÅ‚em.PodniósÅ‚ siÄ™ jeden wielki huczek:wszyscy wznosili moje zdrowie.[17] Wreszcie pan, okrutnie rozbawiony, woÅ‚a tych niewolników, co mnie byli kupili, i ka-że im zwrócić poczwórnÄ… mojÄ… cenÄ™, mnie zaÅ› samego oddaje jednemu swemu ulubionemuwyzwoleÅ„cowi, czÅ‚ekowi dość majÄ™tnemu, troskliwie mu mnie polecajÄ…c.Ów wyzwoleniecobchodziÅ‚ siÄ™ ze mnÄ… dość dobrze i po ludzku, Ä… chcÄ…c siÄ™ panu swemu przypodobać, staraÅ‚ siÄ™bardzo bawić go moimi zmyÅ›lnoÅ›ciami.NauczyÅ‚ mnie tedy naprzód legać przy stole na Å‚ok-ciu, potem mocować siÄ™, a nawet taÅ„cować na zadnich nogach i, co siÄ™ zdawaÅ‚o najdziwniej-sze, odpowiadać skinieniem na sÅ‚owa, tak mianowicie, że gdy czego nie chciaÅ‚em, odwraca-Å‚em gÅ‚owÄ™, gdy chciaÅ‚em, skÅ‚aniaÅ‚em jÄ…; gdy miaÅ‚em pragnienie, spoglÄ…daÅ‚em na podczaszegoi mrugaÅ‚em raz jednÄ…, raz drugÄ… powiekÄ…, tÄ… modÅ‚Ä… napitku żądajÄ…c.PosÅ‚uszeÅ„stwo w tychsprawach nie kosztowaÅ‚o mnie najmniejszego wysiÅ‚ku, ile że rozumie siÄ™ potrafiÅ‚bym towszystko zrobić, choćby mi nie pokazywano.BaÅ‚em siÄ™ jednak, żeby jeÅ›libym tak bez naukijadÅ‚ caÅ‚kiem jak czÅ‚owiek nie uważano mnie powszechnie za jakieÅ› zÅ‚owróżbne zjawisko iaby mnie jako potwora i zÅ‚e dziwo nie zarżniÄ™to i nie rzucono sÄ™pom na smacznÄ… zakÄ…skÄ™.Ajuż siÄ™ po ludziach rozeszÅ‚a wieść o mnie i pan mój, dziÄ™ki mym niezwykÅ‚ym sztukom, staÅ‚siÄ™ gÅ‚oÅ›ny i sÅ‚awny.Pokazywano go sobie palcami: ten ci to jest, który ma takiego osÅ‚a kam-rata i współbiesiadnika, osÅ‚a zapaÅ›nika, osÅ‚a tancerza, osÅ‚a gÅ‚os ludzki rozumiejÄ…cego i wyra-żajÄ…cego myÅ›li swe na migi![18] Ale naprzód muszÄ™ wam opowiedzieć co powinienem byÅ‚ zrobić na poczÄ…tku, alezrobiÄ™ przynajmniej teraz kto i skÄ…d byÅ‚ mój pan.TiazusÄ… tak siÄ™ bowiem nazywaÅ‚ ojczyznÄ… byÅ‚ Korynt, stolica caÅ‚ej prowincji achaj-skiej.PiastowaÅ‚ on, jak go do tego upoważniaÅ‚o jego pochodzenie i osobista wartość, stop-niowo wszystkie mniejsze urzÄ™dy i byÅ‚ wyznaczony na piÄ™cioletnie wysokie urzÄ™dowe stano-wisko; ażeby zaÅ› godnie uÅ›wiÄ™cić objÄ™cie swego urzÄ™du, zapowiedziaÅ‚ trzydniowe igrzyska zwalkami gladiatorów.Ale że hojność jego siÄ™gaÅ‚a jeszcze dalej, a także ponieważ na rozgÅ‚ospubliczny bardzo byÅ‚ Å‚asy, przybyÅ‚ w tym czasie nawet do Tesalii, aby tu zakupić jak najpiÄ™k-niejsze zwierzÄ™ta i sÅ‚awnych gladiatorów, i już wszystko wedle planu zaÅ‚atwiwszy i zakupiw-szy wybieraÅ‚ siÄ™ z powrotem do domu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]