[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.¯adne nie s¹ mocniejsze mury i wa³y u mia-sta jako zgoda, jednoSæ i mi³oSæ s¹siedzka jednego ku drugiemu.Luc.11 [17].Bo gdzie nie-zgoda i rozdzia³, jako Pan mówi, tam jest upadek królestwa, a dom siê na dom wali.Katolicka wiara ludzie w zgodzie zatrzymawa.Do tej jednoSci i zgody wiara Swiêta katolicka dziwnie ludzie zaprawuje i w niej mocno za-trzymawa.Bo ka¿e wszytkim wiernym byæ jako bratom u jednego ojca i w domu jednym:46Matt.23 [8]. Wszyscy wy - mówi Pan Bóg - bracia sobie jesteScie.Luc.12 [13-14].Joan.10 [16].Luc.12 [37].Nie ka¿e siê im dziedzictwem dzieliæ, jako sam Pan rozdzia³Ã³w czyniæmiêdzy braci¹ nie chcia³.W jednym domu wszytkim siê i w jednej owczarni, i pod jednympasterzem wszytkim zamykaæ i u jednego sto³u Swiêtego nauki i sakramentów zasiadaæ, i zjednej szpi¿arniej i skarbnice potrzeb i ¿ywnoSci swojej patrzyæ rozkaza³.Jedna u katolikówwiara, jedne sakramenta, jeden pasterz i gospodarz.Nie dopuszcza KoSció³ schizmy ani od-szczepieñstwa, ani heretyctwa.Abo siê zgadzaj, abo b¹dx wyklêty i z domu wypadaj, a miê-dzy braci¹ niezgody nie rozsiewaj.Naprawiæ ³acno zgodê u katolików.Gdy siê u katolików bracia powadz¹, wnet ¿e siê zgadzaæ musz¹, bo jednego sêdziego maj¹,na którego rozs¹dku przestaj¹.Niezgodnym pogro¿¹, i¿ im grzechów nie odpuszcz¹, i¿ je odu¿ywania tajemnic Boskich odpêdz¹.I tak wnet siê do jednoSci wróciæ musz¹.Heretyctwo zgody nie umie.Lecz u heretyków, wedle nauki i zwyczaju ich, takiego do jednoSci i zgody nie masz sposo-biania.Bo nigdy z jedn¹ wiar¹ i nauk¹ nie id¹, ale z wiel¹ wiar i nauk.Nie maj¹, ani chc¹mieæ sêdziego o wiarê i Pisma rozumienie, na którego by siê rozs¹dek dali.Na ¿adnego siê sêdziego nie daj¹.Mówi¹: Pismo nas i statut niechaj s¹dzi - jakoby swary bez ¿ywego sêdziego skoñczyæ siêmog³y.Ka¿dy z nich ma swój upór i hardoSæ rozumu swego, w której drugiemu nie ust¹pi,i tak jako Mêdrzec mówi: Miêdzy pysznymi zaw¿dy swary rost¹.Nie gasz¹ niezgody oko-³o wiary, ale j¹ podniecaj¹, mówi¹c i xle apostolskie s³owa przywodz¹c: Niech ka¿dy w swoim rozumieniu okwituje , co Aposto³ rzek³ oko³o rzeczy wolnych i wia-ry nie dziel¹cych, jako s¹ ceremonije.Gdzie w duchownych rzeczach zgody nie masz, tam jej i oko³o Swieckich nie bêdzie.A gdzie oko³o wiary i rzeczy Boskich zgody nie masz, tam i w rzeczach Swieckich, i wpolicyjej byæ nie mo¿e.Gdy¿ rzeczy Swieckie s³u¿yæ duchownym maj¹; kto inaksze maduchowne i inaksze te¿ i o Swieckich rozumienie mieæ musi.Jako mularz inaksz¹ doswego murowania materyj¹, a inaksz¹ cieSla do swego budowania bierze, i tak j¹ przy-prawuje, jako mu do jego koñca potrzeba, tak heretyk i katolik inaczej o Rzeczyposp[oli-tej] s¹dziæ musi, jako któremu do zatrzymania wiary swojej potrzeba.Zgoda tedy oko³ospraw Rzeczypospolitej] miêdzy nimi staæ nie mo¿e i biada byæ musi tej Rzeczypospoli-tej], o której niezgodni z sob¹ w wierze radz¹ i obmySlaj¹.To nieszczêScie.Bo¿e, aby nawas nie poleg³o!Ró¿noSæ wiar prawej przyjaxni przeszkadza.A k temu ró¿noSæ wiar odejmuje praw¹ przyjaxñ miêdzy ludxmi.Bo cz³owiek podobnegosobie przyjaciela szuka, a od ró¿nego i inakszego nixli on ucieka.Ta podobnoSæ od dusze siêi rozumienia o rzeczach Boskich, na których wszytko nale¿y, poczyna.JeSli kto inaczej o Bo-47gu i zbawieniu rozumie nixli ja, trudna mi z nim mi³oSæ; zgodziæ siê z nim w czym do czasumogê, ale go zupe³nie mi³owaæ nie mogê.Nie czyni dufa³oSci.Ró¿noSæ wiar nie czyni uprzejmoSci i dufa³oSci, aby siê temu zwierzy³ wszytkiego i dufa³ mu,którego ma w wierze przeciwnym.Rychlej siê go strzec, aby go gdzie w swoim b³êdzie nieu³owi³, a nixli mu siê dufaæ bêdzie.Podejrzenia w ró¿noSci wiar i swary.Rodz¹ siê miêdzy takimi rozmaite podejrzenia, i¿ mówi¹: Podobno mi to uczyni abo ju¿ uczy-ni³, bo luter, a sumnienia u niego niewiele.W ró¿noSci wiar rost¹ swary, gdy siê pohamowaænie mog¹, aby jeden drugiemu drugdy nieostro¿nie nie przymówi³.Jako Aposto³ przestrzeg³:2.Tim.2. Swary s³owne (oko³o wiary) rodz¹ zazdroSci (i¿ jeden drugiemu dowcipu abowymowy, abo umiejêtnoSci Pisma zajrzy), rodz¹ swary bluxnierstwa (i¿ rozgniewany bluxniæprzeciw KoScio³owi bêdzie), rodz¹ z³e podejrzania i spory ludzi w rozumie ska¿onych, któ-rzy prawdy zbyli.JeSli tedy herezyje zgodê w Rzeczypospolitej] i jednoSæ, i mi³oSæ psuj¹:a jako¿ szkodliwe Rzeczypospolitej] nie s¹? A który jad prêdzej zaraziæ i skaziæ pañstwai królestwa mo¿e, jako rozterki i niezgody?Herezyje rozdzielaj¹ królestwa.JednoSæ wiary Bo¿ej czyni jedno zgodne królestwo, a herezyje i ró¿ne wiary dziel¹ króle-stwa i rozdzia³em je gubi¹.3.Reg.12 [26-27]
[ Pobierz całość w formacie PDF ]