[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Na przykład stosowane z upodobaniem w mistycznej teologii prawosławnej pojęcie „przebóstwienia” trzeba będzie traktować być może jako wyrażające usposobienie do dialogu, jako podniesienie człowieka przez łaskę do stanu, w którym jest możliwe pełniejsze spotkanie z Bogiem.Na pierwszy rzut oka terminologia prawosławnej theosis (nauczanie o „przebóstwieniu” chrześcijanina, o „przemianie w Boga") może się wydać bliższa formułom panteistycznych nurtów hinduizmu niż dialogicznym określeniom Bubera lub Rosenzweiga.Wrażenie to jednak rozwieje się, jeśli spróbuje się odszukać najgłębsze intuicje stojące u źródeł prawosławia.Oto na przykład Symeon Nowy Teolog (942-1022), jeden z największych teologów bizantyjskiej mistyki prawosławnej, nie waha się formułować obietnicy chrześcijańskiej o „złączeniu człowieka z Bogiem zarazem duchowo i cieleśnie” przez użycie słów: „tak realizuje się to, co powiedział prorok Dawid «jesteście bogami i wszyscy synami Najwyższego»”[552].Ten sam autor potrafi ująć to samo doświadczenie w słowach jak najbardziej przywołujących dialogiczne realia personalizmu chrześcijańskiego: „Naucza się nas nieustannie, że spożywamy i pijemy Chrystusa, że jesteśmy w Niego przyodziani, że widzimy go, a i On też nas widzi”[553].W przeciwieństwie do chrześcijańskiego „przebóstwienia” – „ubóstwienie” w sensie hinduistycznej Wedanty wyraża radykalne uniemożliwienie dialogu przez zanegowanie różnic między jego partnerami.Są oni tym samym: Om Tat Sat ("Ty jesteś Tym").Natomiast zaangażowane i pełne polemicznego zapału uwagi F.Rosenzweiga i M.Bubera mają sens następujący: jeżeli prawdą jest, że Om Tat Sat, to nie ma dialogu.Jeżeli prawdą jest, że to „Ty jesteś Tym”, to jesteś sam.A wtedy twoja wrodzona otwartość na spotkanie miłości, na wejście w dialog osób, twoje „wrodzone Ty” nie zazna spełnienia danego mu od Boga powołania.Przy uważnej lekturze i spojrzeniu wyostrzonym na poszukiwanie dialogicznego nastawienia serca dostrzeżemy nieprzerwaną obecność mentalności personalistyczno-dialogicznej w całej historii mistyki autentycznie chrześcijańskiej.Oto „Orygenes jest pierwszym autorem odnajdującym w Pieśni nad Pieśniami opis zaślubin duszy ludzkiej Chrystusowi.Prawdziwym «gnostykiem» jest dla niego spoczywający na piersi Jezusa św.Jan”[554].Jak ten radykalnie dialogiczny realizm inkarnacyjny ma się do rzekomej tożsamości mistyków i gnostyków wszystkich czasów i wszystkich religii?Podobne wrażenie wyniesiemy z lektury prac kontrowersyjnego współczesnego teologa katolickiego, P.Teilharda de Chardin, rozważającego problem relacji między ewangeliczną wiarą a mistycznym zjednoczeniem.Przytoczymy na tym miejscu nieco dłuższy fragment zaczerpnięty z tekstu tego wielkiego jezuity, jako że jego postać bywa czasem – niesłusznie – używana jako przykład zacierania granic między chrześcijańskim personalizmem i panteizmem.„Chrystianizm jest ze swej istoty uniwersalistyczny, organiczny i «monistyczny».Oczywiście, ten «panchrystyczny» monizm ma w sobie coś szczególnego […] wszechświat jednoczy się tylko za pośrednictwem relacji osobowych.Zjednoczenia bytów w Bogu nie można pojmować jako dokonującego się przez ich stopienie – elementy świata stają się tym bardziej sobą, im bardziej zbiegają się w Bogu.Taki jest bowiem specyficzny skutek miłości, że utwierdza ona niepowtarzalność bytów, które do siebie przybliża […] Właśnie w chrystianizmie mistyka panteistyczna wszystkich czasów może znaleźć swą formę najwznioślejszą […] Chrystianizm ma wszelkie dane, aby być prawdziwą i jedyną religią jutra”[555].Filozofia dialogu przenika się w ubogacający sposób z teologią dialogu.Określenie „filozofia dialogu” być może powinno zresztą zostać zastąpione terminem „filozofia spotkania”.Spotkanie Boga z człowiekiem bardziej bowiem niż z dialogiem równorzędnych partnerów powinno się kojarzyć z udzielającą się w obdarowującej miłości wszechmocą Stwórcy i Pana.„Słowo przyjęło Ciało, by ludzie mogli przyjąć Ducha”[556].Celem Wcielenia jest więc właściwie nie tyle dialog (gdyż chodzi tu o „spotkanie” radykalnie nierównorzędnych partnerów), co raczej spotkanie miłości z Ojcem.„Wyraz «mistyka» jest pokrewny biblijnemu pojęciu tajemnicy i oznacza najgłębszą więź między Bogiem a człowiekiem, ich komunię natury oblubieńczej”[557].Dialogiczny aspekt tej relacji nigdy nie zostanie zrelatywizowany, na żadnym etapie rozwoju świadomości mistycznej.Co więcej, będzie się pogłębiał i radykalizował również w perspektywie eschatologicznej.„Życie duchowe istotnie zasadza się na miłości […] kochamy Boga z całego serca i duszy, mocy i myśli, kiedy nic nam nie przeszkadza, aby bez reszty zwrócić się aktualnie ku Bogu […] w szczęściu wiecznym człowiek będzie kochał Boga z całego serca, gdyż we wszystkim, co kocha albo działa, będzie zwrócony ku Bogu”[558].b.Między drzewem Bodi a chrztem Duchem ŚwiętymCzęsto spotykaną trudnością w dialogu doświadczenia religijnego jest niedostrzeżenie specyfiki duchowości różnych religii.Należy się zastanowić na przykład nad zestawianiem medytacyjnych praktyk hinduskiego guru lub buddyjskiego roszi z medytującymi postaciami świata chrześcijańskiego, gdyż w tych odmiennych religiach medytacja odgrywa rolę zasadniczo różną.Introspekcja medytacyjna pełni najczęściej rolę konstytutywną dla duchowości religii orientalnych.Przecież Budda doszedł do najgłębszego duchowego przeżycia, modelowego i fundamentalnego dla całej historii buddyzmu, wskutek wieloletnich wysiłków medytacyjnych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]