[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I nieważne, czy to wygrana, przegrana czy remis.Nadal jestto najpotężniejsze uczucie na świecie.Gdybym miał określić chwilę obecną, powiedziałbym, że jesteśmy w drugiej tercji.Napięcie rośnie.Namiętne figle rozkręcają mnie na całego, ale nie czuję presji, by przejść do trzeciej tercji isfinalizować zabawę.Mija dwadzieścia minut filmu, a ona nagle odwraca się do mnie. Hej.Mam pytanie.Sięgam po laptopa, by zatrzymać film. Dawaj. Czy ja jestem twoją dziewczyną?Aypię na nią najgorszym możliwym spojrzeniem. Nie wiem, moja droga.A chcesz nią być?W jej brązowych oczach tańczy rozbawienie. Hm.Teraz to już nie.Z szerokim uśmiechem przechylam się przez krawędz łóżka i kładę laptopa na podłodze, potemobracam się i wskakuję na Grace.Piszczy, gdy kładę ją na plecy.Przyciskam ją swoim ciałem z boku,podpieram się na łokciu i spoglądam na nią. Kłamczucha rzucam oskarżycielsko. Oczywiście, że chcesz być moją dziewczyną.I żebyśnie miała najmniejszych wątpliwości: jesteś nią.Przez chwilę robi zamyśloną minę, a potem kiwa głową. Jakoś przeżyję. Och, jakie to miłościwe z twojej strony.Powinniśmy zrobić sobie koszulki z takim napisem: Jakoś to przeżyję.Wybucha dzwięcznym śmiechem, łaskocząc mi brodę.Uwielbiam jej śmiech.Jest tak cholernieprawdziwy.Wszystko w niej jest prawdziwe.Zadawałem się ze zbyt wieloma laskami, które grały wróżne gierki, mówiły jedno, mając na myśli drugie, kłamały albo manipulowały, by dostać to, cochciały.Ale nie Grace.Ona jest otwarta i szczera, a gdy się wkurza lub denerwuje, po prostu mówimi o tym.Doceniam to.Pochylam głowę, by pocałować Grace.Nasze języki się spotykają i dreszcz przyjemności przenikaprosto do mojego fiuta, który twardnieje, wciskając się w jej nogę.Przesuwam biodra do przodu i tomaleńkie otarcie sprawia, że jęczę.Boże.Chcę wytrysnąć.Miała mnie już dwa razy w tym tygodniu.Raz doprowadziła mnie ręką, a drugi ustami.W te wieczory, gdy orgazm nie znalazł się w rozkładzienaszych zajęć, waliłem konia pod prysznicem, wyobrażając sobie, że pieprzę się z Grace, a nie zeswoją dłonią, ale to jest niczym w porównaniu z tym, co czuję, gdy Grace rozpina mi spodnie i owijamnie palcami.Zamykam oczy przy pierwszej delikatnej pieszczocie. Kiedy wraca Daisy? mamroczę. Nie prędzej niż za godzinę. Ociera się wolno palcami wokół czubka penisa.Wykonujepowolne ruchy wzdłuż mojego członka.Wysuwam biodra do przodu i ją całuję.Jedną dłonią wędruję w górę jej brzucha, by złapać małą,jędrną pierś.Grace nie ma na sobie stanika i jej sutki rysują się wyraznie pod delikatnymbawełnianym topem bez ramiączek.Pocieram dłonią zwarty pączek, drażnię go opuszkiem kciuka,potem ściskam, wywołując chrapliwy dzwięk z jej ust.Jestem tak twardy, że nie mogę myśleć logicznie.Presja wytryśnięcia staje się nie do zniesienia.Oddycham płytko i zostawiam jej piersi, a dłoń zsuwam niżej, w kierunku pas ka od legginsów.Przerywa pocałunek.Czuję, że jej ciało sztywnieje. Eee& Grace rumieni się nieznacznie. Dzisiaj zamknięte.Przyjechała ciotka w czerwonymmercedesie.Krztuszę się ze śmiechu. Ciotka w czerwonym mercedesie? No co? odpowiada defensywnie. To chyba brzmi mniej dziwacznie niż mam menstruację.Wzdrygam się i natychmiast wracam pamięcią do tych niezręcznych chwil podczas lekcjiwychowania seksualnego. Widzisz? tryumfuje. Mój sposób jest lepszy. Jednym pacnięciem przepędza moją rękę zkrocza i kładzie obie dłonie na mojej klatce piersiowej, pchając ją delikatnie. Połóż się naplecach.Chcę się z tobą trochę podroczyć.Kurde.Droczy się, i to jak.Podciąga moją koszulę i eksploruje ustami każdy centymetr klatkipiersiowej.Miękkie usta zostawiają przelotne pocałunki wzdłuż mojego obojczyka, tańczą dookołalewego mięśnia piersiowego, krążą wokół sutka i wywołują gęsią skórkę na całym ciele.Jej językrzuca się do smakowania, czuję jego delikatny nacisk na sutku, a wywołany dreszcz promieniuje domojego fiuta.Ten pulsuje boleśnie i jeszcze chwila, aż zacznę się wić.Chcę, by znów wzięła mnie doust.%7łeby possała czubek, tylko trochę, a potem zaczęła wywijać językiem.Chcę&Jezu, właśnie pocałunkami toruje sobie drogę wzdłuż brzucha i daje mi dokładnie to, czego pragnę.Przysięgam, ta dziewczyna potrafi czytać w moich myślach.Owija się ciasno wokół czubka penisa, apo chwili jej język zaczyna wykonywać seksowne zawijasy, o których fantazjowałem przed chwilą.Musiałem wydać jakiś dziwny dzwięk, ponieważ podnosi na mnie wzrok z usatysfakcjonowanymuśmiechem. Dobrze ci? Kurwa.Tak.Bardziej niż dobrze. Mam pytanie dodaje i teraz ja też się uśmiecham, bo uwielbiam, gdy tak robi.Zapowiada, żewłaśnie zamierza zadać pytanie, zamiast po prostu zapytać.Odpowiadam standardowo. Dawaj. Jak się zapatrujesz na tyłek?Marszczę brwi. To znaczy? To znaczy, jeśli zrobię to& Przesuwa palec w miejsce, w którym nie spodziewałem się jejdotyku. Zaczniesz świrować czy będzie ci to pasowało?Znów to robi i jestem zszokowany, bo fala przyjemności przetacza się wzdłuż mojego kręgosłupa. Pasuje mi charczę. Pasuje na sto procent.W oczach Grace pojawia się błysk zdziwienia i zaintrygowania.Potem pochyla głowę i ssie mniegłębiej, a palcem wykonuje kolejny niespodziewany ruch.Przestaję widzieć wyraznie.Słodki Jezu.Jestem kompletnie otoczony przez ciasne, wilgotne gorąco.Uderzam twardym czubkiem o tylnąścianę jej gardła i poruszam gwałtownie biodrami.Wycofuję się na kilka centymetrów, by po chwiliwpychać się z impetem do środka.Echo powtarza mi jej jęki podczas tortur zadawanych mi palcem.Bada mnie delikatnie, budziprzedziwny dreszcz przyjemności, o który w ogóle nie zabiegałem.Ja pierdolę, jest zajebiście.I się nie kończy.Teraz do akcji wkracza język.Grace liże mojego fiutapowoli i dokładnie, jakby zajmowała się jakąś pieprzoną kartografią i chciała rozrysować mapę.Iten palec.Pocierający i drażniący się.Moje jajka się ściskają, a gardło mam tak suche, że ledwo jestem w stanie wydusić z siebiecokolwiek.Udaje mi się dwa słowa: Jestem blisko. A za chwilę jeszcze dwa: Naprawdę blisko.Gdy mnie lizała ostatnim razem, nie trzymała penisa w ustach do samego końca.Ale dziś zacieśniawargi, łaskocze mi uda długimi włosami, poruszając rytmicznie głową.Wytrysk nadciąganieuchronnie.Pulsuje w mojej krwi.Ale nadal jest poza zasięgiem, więc zaczynam jęczeć ze zniecierpliwienia.Takbardzo już chcę.Muszę.Ja& Grace nagle wślizguje palec głębiej i ja pierdolę, nie będę kłamać, tozajebiste uczucie.Połyka głęboko mojego fiuta, ssie go mocno i długo i jednocześnie zagłębia siępalcem.Eksploduję jak pieprzony granat.Gwałtownie łapię powietrze, unoszę biodra strzelistym ruchem i wytryskuję przy akompaniamenciejej jęków.Czuję, jak jej gardło pracuje przy każdym połknięciu
[ Pobierz całość w formacie PDF ]