[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.MiaÅ‚am to zjeść i koniec! PÅ‚aczÄ…c rzewnymi Å‚zami, poniebotycznych protestach, wbiÅ‚am w siebie jednÄ… Å‚yżkÄ™ smakoÅ‚yku.NastÄ™pnie moja babcia, pÅ‚aczÄ…c jeszcze rzewniej i wzywajÄ…c rozpaczliwie pomocyboskiej, trzymaÅ‚a mnie za gÅ‚owÄ™ nad sedesem, szarpana dzikÄ… rozterkÄ… co robić, lecieć podoktora, zostawiajÄ…c nieszczÄ™sne dziecko odÅ‚ogiem, Å›ciÄ…gać pogotowie czy ksiÄ™dza, trzymaćdalej, aż do mojego Å›miertelnego zejÅ›cia, czy od razu popeÅ‚nić samobójstwo, nie czekajÄ…c, ażcaÅ‚kiem zdechnÄ™.Przedstawienie, jakie urzÄ…dziÅ‚am, wyszÅ‚o samo, bez najmniejszych moichstaraÅ„.WyżyÅ‚am.Ale od tamtego czasu nikt już nigdy nie zaproponowaÅ‚ mi zupy owocowej.Po czym nadeszÅ‚a chwila chyba jeszcze straszniejsza.Na pierwszej wizycie u mojej teÅ›ciowej okazaÅ‚o siÄ™, że na uroczysty obiad jest zupaowocowa.Cytrynowa, Å›ciÅ›le biorÄ…c.Z ryżem.ZbladÅ‚am w sobie, na wierzchu i w Å›rodku,dreszcze mi po plecach przeleciaÅ‚y, odjęło mi mowÄ™ i straciÅ‚am dech.Nie mogÅ‚am napoczekaniu ocenić, co bÄ™dzie gorsze, odmówić spożycia czy zaryzykować rezultaty.TrwaÅ‚amjak kamieÅ„ przy stole, aż postawiono przede mnÄ… talerz, napeÅ‚niony z umiarem, jakoÅ› niewiadomo dlaczego, nie wydzielajÄ…cy z siebie odrażajÄ…cej woni.ZmobilizowaÅ‚am wszystkiesiÅ‚y ducha, rozpaczliwie ujęłam Å‚yżkÄ™ i wzięłam trochÄ™ tego do ust.No i ulgi doznaÅ‚am nieziemskiej, bo okazaÅ‚o siÄ™, że jest to doskonaÅ‚a cytrynowa zupa,wytrawna, lekko kwaskowata, na rosoÅ‚ku, w niczym kompletnie nie podobna doznienawidzonego przeze mnie paskudztwa.Nie wiem, jak byÅ‚a robiona, nigdy nie spytaÅ‚amteÅ›ciowej o przepis, zawieraÅ‚a w sobie jakieÅ› jarzyny czy nie, gotowaÅ‚a siÄ™ ta cytryna, czywciskano jÄ… na surowo, grunt, że z pewnoÅ›ciÄ… powstaÅ‚a na rosole bez cukru i ryż do niejdoskonale pasowaÅ‚.W ten sposób wyrobiÅ‚ siÄ™ we mnie poglÄ…d, że jedynÄ… zupÄ… owocowÄ…, jaka nadaje siÄ™ dozjedzenia, jest zupa cytrynowa.Niemniej jednak usiÅ‚owano mnie tym karmić.Krótko.A ogólnie rzecz biorÄ…c, jeÅ›li siÄ™ odchudzamy, zup należy nie jadać wcale.Z wyjÄ…tkiem osÅ‚awionej zupy kapuÅ›ciano-cebulowej.Owszem, na sobie stwierdziÅ‚am, żedziaÅ‚a.Pierwszego dnia po ugotowaniu delicji spożywam jÄ… z przyjemnoÅ›ciÄ….Drugiego jużraczej niechÄ™tnie.Trzeciego, jeÅ›li mam zjeść cholernÄ… zupkÄ™, wolÄ™ już nie zjeść nic.PiÄ…tegodnia zostaje wylana do sedesu.Fakt, od niej chudnÄ™.ZRAZIKI RÓ%7Å‚NE W SOSIE CHRZANOWYMO sosie chrzanowym napisane jest w sosach i w parówkach w sosie chrzanowym.Dozrazików taki sos należy po prostu mieć.Najlepiej w garnku.MiÄ™so woÅ‚owe albo wieprzowe pokroić na niewielkie plastry, porzÄ…dnie stÅ‚uc, posolić,popieprzyć, podsmażyć na patelni do zarumienienia, wrzucić do garnka z sosem i zostawić wspokoju na maÅ‚ym ogniu.Od czasu do czasu zaglÄ…dać do niego i mieszać, przy czymczÄ™stotliwość mieszania zależy od gÄ™stoÅ›ci sosu.Im dÅ‚użej siÄ™ to wszystko razem dusi, tymlepiej.Z kurczakiem (piersiÄ… indyka, kawaÅ‚kami kaczki, combrem króliczym, biaÅ‚Ä… kieÅ‚basÄ…)należy postÄ…pić podobnie, z tym, że nie trzeba tÅ‚uc.Wystarczy pokroić na plasterki.ChociażtÅ‚uczone robi siÄ™ kruchsze, wiÄ™c też można.(Nie kieÅ‚basÄ™, rzecz jasna, ale piersi drobioweowszem).%7Å‚abie udka, żurek, żeberka, żelatyna.Z powyższych produktów jadalnych najważniejszy jest żal, że siÄ™ zjadÅ‚o za dużo.No tonastÄ™pnym razem zjedzmy nieco mniej.Wszystko zależy od tego, co kto lubi.Jedni lubiÄ… na sÅ‚odko, inni na ostro, jeszcze inni na mdÅ‚o, bez wyraznego smaku.Ciostatni pijÄ… bardzo sÅ‚abÄ… herbatÄ™, bardzo sÅ‚abÄ… kawÄ™, soli używajÄ… malutko, pieprzu wcale,otrzÄ…sajÄ… siÄ™ na cebulÄ™, a cytryny wystarcza im jedna kropla.Najlepiej podawać im ryż bezdodatków, awokado i gotowanÄ… cielÄ™cinÄ™.W mojej wÅ‚asnej rodzinie istniaÅ‚ odÅ‚am, który posypywaÅ‚ cukrem saÅ‚atkÄ™ z pomidorów.A także saÅ‚atkÄ™ z kiszonej kapusty.W Kanadzie podano mi do picia bardzo sÅ‚odkÄ… herbatÄ™ z cebulÄ….BuÅ‚garia zionie czosnkiem.Mój syn zje najgorsze Å›wiÅ„stwo pod warunkiem, że bÄ™dzie ze Å›liwkami.Królowa Elżbieta musiaÅ‚a zjeść baranie oko.OsobiÅ›cie uwielbiam zakalec.Francuzi do ust nie biorÄ… smażonej wieprzowiny.I tak dalej.Jak widać z powyższego, nie to Å‚adne, co Å‚adne, tylko to, co siÄ™ komu podoba.CaÅ‚a niniejsza książka kucharska zawiera w sobie potrawy, które lubiÄ™ i jadam, jestzatem bez wÄ…tpienia subiektywna.JeÅ›li komuÅ› takie rzeczy nie smakujÄ…, nic nie stoi naprzeszkodzie, żeby po pierwsze: wcale ich nie jadÅ‚, a po drugie: poczytaÅ‚ innÄ… książkÄ™kucharskÄ….Ponadto wielkÄ… różnicÄ™ stwarza i bardzo jest istotne, czy ktoÅ› gotuje tylko dla siebie, czydla caÅ‚ej rodziny, a co najmniej dla jednego męża.WyjÄ…tków (mąż gotuje dla jednej żony)chwilowo nie bierzemy pod uwagÄ™.Bo tak miÄ™dzy nami mówiÄ…c, dla siebie samego, komu siÄ™ chce?Chociaż.Znam jedno indywiduum specjalnie ukrywam pÅ‚eć indywiduum którewyÅ‚Ä…cznie dla siebie przyrzÄ…dza potrawy i nie usiÄ…dzie do posiÅ‚ku, dopóki gotowy produkt nieleży na talerzyku przeÅ›licznie udekorowany, stół zaÅ› nie jest nakryty biaÅ‚ym obrusikiem,sztućce uÅ‚ożone jak w najlepszej restauracji, kwiatek w wazoniku, a jakby siÄ™ daÅ‚o to jeszcze iÅ›wiece.Ale indywiduum nie ma kompletnie nic do roboty i żadnych obowiÄ…zków, pozadbaÅ‚oÅ›ciÄ… o siebie.Ponadto posiadam przyjaciółkÄ™, która roboty ma po dziurki w nosie i też gotujeteoretycznie dla siebie, a mimo to wymyÅ›la niezwykÅ‚e potrawy, podaje je elegancko i potemnamiÄ™tnie zaprasza do jedzenia każdego, kto jej pod rÄ™kÄ™ wpadnie.Bo jej żal samej zjeść takieÅ‚adne i dobre
[ Pobierz całość w formacie PDF ]