[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nawet na ni-skim szczeblu dyrektorskim dwoma symbolami sukcesu jest klucz do wÅ‚asnego gabine-tu i sekretarka, która mówi: Szef wÅ‚aÅ›nie wyszedÅ‚.Dlatego ten, kto popisuje siÄ™ telefonem komórkowym jako symbolem wÅ‚adzy, wbrewswoim intencjom ujawnia wszystkim swojÄ… podrzÄ™dnÄ… pozycjÄ™, nawet bowiem trzyma-jÄ…c w ramionach kobietÄ™ musi podrywać siÄ™ na baczność za każdym razem, kiedy dzwo-ni byle peÅ‚nomocnik dyrektora; jest skazany na Å›ciganie dniem i nocÄ… dÅ‚użników, by ja-koÅ› wyżyć, a bank z powodu jakiegoÅ› czeku bez pokrycia nie daje mu spokoju podczasPierwszej komunii córki.Lecz fakt demonstracyjnego korzystania z telefonu komórko-wego Å›wiadczy, że o tym wszystkim nie wie, co potwierdza jego bezapelacyjnÄ… margi-nalizacjÄ™ spoÅ‚ecznÄ….(1991)79JAK PODRÓ%7Å‚OWA AMERYKACSKIMI POCIGAMIMożna podróżować samolotem cierpiÄ…c na chorobÄ™ wrzodowÄ…, Å›wierzb, kolanapraczki, Å‚okieć tenisisty, ognie Å›wiÄ™tego Antoniego, AIDS, suchoty galopujÄ…ce i trÄ…d.Ale nie na przeziÄ™bienie.Każdy, kto tego spróbowaÅ‚, wie, że kiedy samolot zniża siÄ™ na-gle z wysokoÅ›ci dziesiÄ™ciu tysiÄ™cy metrów, pojawiajÄ… siÄ™ bóle w uszach, ma siÄ™ wraże-nie, że gÅ‚owa zaraz pÄ™knie, i czÅ‚owiek zaczyna walić pięściami w okienko, gdyż chce siÄ™za wszelkÄ… cenÄ™ wydostać, nawet bez spadochronu.Chociaż o tym wiedziaÅ‚em, zaopa-trzyÅ‚em siÄ™ w krople do nosa o piorunujÄ…cym dziaÅ‚aniu i wyruszyÅ‚em z przeziÄ™bieniemdo Nowego Jorku.SkoÅ„czyÅ‚o siÄ™ zle.Kiedy wysiadÅ‚em z samolotu, miaÅ‚em uczucie, jak-bym leżaÅ‚ na dnie Rowu FilipiÅ„skiego; widziaÅ‚em, jak ludzie otwierajÄ… usta, ale nie sÅ‚y-szaÅ‚em żadnego dzwiÄ™ku.Lekarz wyjaÅ›niÅ‚ mi pózniej na migi, że dostaÅ‚em zapalenia bÄ™-benków, nafaszerowaÅ‚ mnie antybiotykami i surowo zakazaÅ‚ lotów przez nastÄ™pne trzytygodnie.Ponieważ miaÅ‚em w programie pobyt w trzech różnych miejscowoÅ›ciach naWschodnim Wybrzeżu, poruszaÅ‚em siÄ™ pociÄ…giem.Koleje amerykaÅ„skie to obraz tego, jaki byÅ‚by Å›wiat po wojnie atomowej.Nie chodzio to, że pociÄ…gi nie wyjeżdżajÄ…, lecz że nie docierajÄ… do celu, ulegajÄ… rozbiciu po drodze,przyjeżdżajÄ… z szeÅ›ciogodzinnym opóznieniem, wiÄ™c trzeba na nie czekać na ogrom-nych, lodowatych i pustych dworcach, gdzie nie ma baru, sÄ… za to typki, z którymi lepiejnie zawierać znajomoÅ›ci, gdzie peÅ‚no podziemnych przejść przypominajÄ…cych nowo-jorskie metro z Powrotu na planetÄ™ maÅ‚p.Linia Nowy Jork Waszyngton, którÄ… jeż-dżą dziennikarze i senatorowie, przynajmniej w pierwszej klasie zapewnia komfort jakw samolotowej business class i ciepÅ‚y posiÅ‚ek na poziomie stołówki uniwersyteckiej.Alena innych liniach jeżdżą wagony brudne, z wybebeszonymi siedzeniami ze sztucznejskóry, a bufet oferuje jadÅ‚o takie, że czÅ‚owiek zaczyna tÄ™sknić (proszÄ™ tylko nie mówić,iż przesadzam) za przystosowanymi do powtórnego spożycia trocinami, jakie wmuszasiÄ™ nam w ekspresie Mediolan-Rzym.OglÄ…daliÅ›my kolorowy film, w którym luksusowe wagony sypialne sÄ… miejscem okrut-nych zbrodni, w którym wystÄ™pujÄ… piÄ™kne biaÅ‚e kobiety pijÄ…ce szampana, obsÅ‚ugiwaneprzez czarnych kelnerów prosto z Przeminęło z wiatrem.To faÅ‚sz.W rzeczywistoÅ›ci80amerykaÅ„skimi pociÄ…gami jeżdżą czarni pasażerowie prosto z Nocy żywych trupów ,a biali konduktorzy przemykajÄ… z obrzydzeniem korytarzami, potykajÄ…c siÄ™ o puszki pococa-coli, porzucone bagaże, gazety nasÄ…czone sosem z tuÅ„czyków, który wycieka z buÅ‚-ki, kiedy czÅ‚owiek otwiera opakowanie z parzÄ…cego w palce plastiku napromieniowane-go w kuchence mikrofalowej, tak szkodliwej dla naszych zasobów genetycznych.PociÄ…gu siÄ™ w Ameryce nie wybiera.Jest karÄ… za lekceważenie tego, co Weber napi-saÅ‚ o etyce protestanckiej i duchu kapitalizmu, i za bÅ‚Ä…d, który polega na tym, że jest siÄ™biednym.Lecz ostatnim hasÅ‚em gÅ‚oszonym przez liberals jest pollitically correct (PC;jÄ™zyk nie powinien dawać Å›wiadectwa różnicom).Konduktorzy sÄ… niezwykle uprzej-mi nawet w stosunku do najgorszego, kudÅ‚atego włóczÄ™gi (naturalnie powinienem byÅ‚napisać: czÅ‚owieka o niezwykÅ‚ej fryzurze ).Po Pennsylvania Station bÅ‚Ä…kajÄ… siÄ™ także,,nie odjeżdżajÄ…cy , którzy obrzucajÄ… roztargnionymi spojrzeniami bagaże bliznich.Alewszyscy pamiÄ™tajÄ… niedawne spory na temat brutalnoÅ›ci policji w Los Angeles, i NowyJork jest miastem PC.Policjant w stylu irlandzkim zbliża siÄ™ z uÅ›miechem do przypusz-czalnego włóczÄ™gi i pyta, jak trafiÅ‚ w te strony.WłóczÄ™ga powoÅ‚uje siÄ™ na prawa czÅ‚o-wieka, policjant anielskim tonem zauważa, że na zewnÄ…trz jest piÄ™kna pogoda, a nastÄ™p-nie odchodzi wymachujÄ…c (nie krÄ™cÄ…c) dÅ‚ugÄ… paÅ‚kÄ….Ale poza tym wielu z biednych, nie umiejÄ…c nawet uwolnić siÄ™ od głównego symbo-lu marginalizacji pali.JeÅ›li spróbujesz wsiąść do jedynego wagonu dla palÄ…cych, na-tychmiast trafiasz do Opery za trzy grosze.ByÅ‚em jedynym pasażerem w krawacie.Reszta to jacyÅ› katatoniczni freaks, jacyÅ› tramps, którzy spali rzężąc, z otwartymi usta-mi, jacyÅ› zombi w agonii.Wagon dla palÄ…cych byÅ‚ na samym koÅ„cu, tak że po przyby-ciu pociÄ…gu na stacjÄ™ gromada wyrzutków musiaÅ‚a przebyć po peronie sto metrów kro-kiem Jerry ego Lewisa.Po wyrwaniu siÄ™ z kolejowego piekÅ‚a, przebraniu siÄ™ w czystÄ… odzież, w zarezerwo-wanej salce Faculty Club zasiadÅ‚em do kolacji w towarzystwie dobrze ubranych i mó-wiÄ…cych z poprawnym akcentem profesorów.Pod koniec zapytaÅ‚em, czy mógÅ‚bym za-palić gdzieÅ› papierosa.Chwila milczenia, zakÅ‚opotane uÅ›miechy, potem ktoÅ› zamknÄ…Å‚drzwi, jedna z paÅ„ wydobyÅ‚a z torebki paczkÄ™ papierosów, pozostali rzucili siÄ™ namoje.Porozumiewawcze spojrzenia, zduszone chichoty jak w mrokach widowni pod-czas striptizu.Dziesięć minut rozkosznego, oszaÅ‚amiajÄ…cego Å‚amania prawa.ByÅ‚emLucyferem, zjawiÅ‚em siÄ™ ze Å›wiata mroków i oÅ›wiecaÅ‚em ich pÅ‚omieniem grzechu.(1991)81JAK WYBRA SOBIE POPAATNY ZAWÓDIstniejÄ… zawody bardzo potrzebne i popÅ‚atne, które jednak majÄ… te wadÄ™, że wymaga-jÄ… odpowiedniego przygotowania.Na przykÅ‚ad zawód miejskiego umiejscawiacza znaków wskazujÄ…cych autostrady.To,że jego celem jest rozÅ‚adować ruch nie tylko w centrum miasta, ale również na auto-stradach, doskonale wiemy, wystarczy bowiem raz mu zaufać, by w stanie skrajnego wy-czerpania znalezć siÄ™ na jakiejÅ› Å›lepej, peryferyjnej uliczce w dzielnicy fabrycznej.Niejest jednak Å‚atwe umieszczenie znaków we wÅ‚aÅ›ciwych miejscach.GÅ‚upcowi mogÅ‚obystrzelić do gÅ‚owy, żeby ulokować znak tam, gdzie kierowca ma do wyboru rozmaite dro-gi, chociaż w takim miejscu i tak zachodzi wysokie prawdopodobieÅ„stwo zabÅ‚Ä…dzeniaz wÅ‚asnej inicjatywy.Znak należy umieÅ›cić tam, gdzie kierowca instynktownie wybraÅ‚-by wÅ‚aÅ›ciwÄ… drogÄ…, istnieje wiÄ™c potrzeba skierowania go w innÄ… stronÄ™.%7Å‚eby jednakwykonywać dobrze ten zawód, trzeba znać siÄ™ na urbanistyce, psychologii i teorii gier.Inny bardzo poszukiwany zawód to pisanie instrukcji doÅ‚Ä…czanych do pudeÅ‚ z domo-wym sprzÄ™tem elektrycznym i elektronicznym
[ Pobierz całość w formacie PDF ]