[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Polecono im szukać listów i notatek Dorfrichtera, a także korespondencji dotyczącej jego osoby.Pani Gruber dreptała za nimi krok w krok, jak­by bojąc się, że mogą jej ukraść rodzinne srebra.Cór­ki siedziały sztywno i w milczeniu, ignorując wyraźnie obecność tych ludzi.Dla Marianny, która była najmłodsza i najpiękniej­sza, podobnie jak dla trzech pozostałych córek pani Gruber, małżeństwo stanowiło istotny awans na spo­łecznej drabinie.Pani Gruber twardo trzymała się zasady, że dziewictwo jest najcenniejszym skarbem dziew­czyny, wartym sprzedania tylko za najwyższą cenę.Alma, najstarsza, poślubiła wytwórcę sprzętów ku­chennych z Grazu; Tilda - architekta z Baden, a Liesil - właściciela domu towarowego z Klagenfurtu.Mężowie ich mieli dwie cechy wspólne: byli bogaci i znacznie starsi od żon.Jedynie Marianna wyszła za mąż z miłości.Została żoną oficera i weszła tym sa­mym do eleganckiego świata, przynajmniej we włas­nym mniemaniu.Dorfrichtera poznała na krótko przed ukończeniem przez niego Akademii Wojennej.W czasie choroby nę­kającej ją przez sześć lat większość czasu przepędziła w samotności snując marzenia, czytając i obserwując smugi dymów unoszących się z kominów sąsiednich domostw.Wyobrażała sobie chwilę, kiedy stanie się dorosła i wejdzie w świat.Myślała o mężczyźnie, któ­ry wyrwie ją z zagraconego mieszkania przy Hahngasse i wyzwoli z przymusu ciągłego mierzenia tempe­ratury oraz przesadnej matczynej troskliwości.Ledwie tylko spostrzegła Petera, wiedziała już, że to on nim będzie.Wprawdzie wyleczyła się całkowicie z gruźlicy, ale nie z samotności wieku dojrzewania.Pragnęła pozna­wać nowych ludzi, jednak czuła się bezpieczna tylko u boku męża.Był pomostem łączącym jej wyimagino­wany świat marzeń z rzeczywistością.Teraz, gdy go zabrakło, znów znalazła się w mieszkaniu przy Hahngasse niczym w niewoli.Tylko żarliwa lojalność matki i sióstr pomogła Mariannie przeżyć minione dni.Sio­stry już raz przyszły jej z pomocą w ciężkiej chwili, gdy Dorfrichter nie mógł zgromadzić trzydziestu tysię­cy koron kaucji małżeńskiej i ofiarowały aż dwadzie­ścia.Brakujące dziesięć dołożyła, i to bardzo niechęt­nie, rodzina Dorfrichtera, przeciwna temu małżeństwu.Starzy Dorfrichterowie bowiem mieli nadzieję na świetniejszą partię dla syna.Każda teściowa o mniej stanowczym charakterze zmieniłaby dawno swój stosunek do zięcia, który oka­zał się tak złą inwestycją.Ale nie pani Gruber, która nadal wielbiła Petera.Marianna z uznaniem patrzyła, jak matka traktuje tego okropnego kapitana, i za­pragnęła za jej przykładem wyrazić swoje oburzenie, ale za każdym razem, gdy chciała coś powiedzieć, czuła skurcz w gardle.- Skoro tu jesteśmy, chciałbym zadać pani kilka pytań - słyszała, jak kapitan mówi do matki.Pani Gruber wzruszyła ramionami.- Niech pan zaczyna, panie kapitanie, czekam.- O której godzinie zjawił się tu Dorfrichter, kie­dy rankiem czternastego listopada przyjechał z Linzu?- Już mnie o to pytano - parsknęła wzgardliwie pani Gruber.- Raz zrobili to detektywi, a drugi raz osobiście pan inspektor.Niech się pan od nich dowie.- Pytam o to panią - odrzekł Kunze cichym gło­sem, w którym kryła się żelazna stanowczość.- Odpowiedź jest ciągle ta sama: punktualnie o siódmej.Wiem o tym, ponieważ, kiedy służąca wpu­szczała zięcia do domu, dzwonił budzik - odpowiedzia­ła pani Gruber już mniej wojowniczym tonem.- Przypomina pani sobie, co mówił i co robił zięć tego ranka?- Kiedy usłyszałam jego głos, narzuciłam szlafrok i poszłam się przywitać.Miał ze sobą psa i maleńką walizkę.Nie spodziewałam się jego przyjazdu, toteż bardzo się zdziwiłam widząc go tutaj.Powiedziałam, że Marianna jeszcze śpi w czerwonej sypialni, którą tak nazywamy z powodu czerwonych portier.Prosił, żeby jej nie budzić.Potem bawił się z dziećmi.- Jakimi dziećmi?- Mojej córki Tildy.- Tu wskazała ręką na perkatonosą blondynkę w biało-czarnej taftowej bluzce [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl