[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie wspominałaś o tym.- Napierw powiem ci, co powinien był powiedzieć: „To wspaniale, że w przeciągu trzech lat udało wam się opracować coś tak niezwykłego i bezprecedensowego.Zasługujecie na olbrzymią nagrodę, a nasza wdzięczność dla was jest trudna do opisania”.Tak właśnie powinien powiedzieć.- Nie, nawet gdybyś mu groziła śmiercią, nie zdobyłby się na takie słowa.A co powiedział naprawdę?- Brzmiało to tak: „A więc w końcu coś wreszcie macie po całych trzech latach.Jak jeszcze długo mam żyć? Czy myślicie, że popieram was, płacę wam i karmię armie asystentów i robotników po to, byście wyprodukowali coś po mojej śmierci? Gdy już nic mi z tego nie przyjdzie?” Tak właśnie powiedział.A ja powiem ci teraz, że z chęcią odwlekłabym pokaz i poczekała aż umrze, to tak, dla własnej satysfakcji.Jednak praca jest ważniejsza.- Czy naprawdę macie coś, co go zadowoli?- Tylko lot superluminalny.Prawdziwa szybkość superiuminalna, nie jakieś bzdury z hiperwspomaganiem.Mamy coś, co otworzy nam drzwi do Wszechświata.Miejsce, gdzie pracował zespół badawczy Tessy Anity Wendei z zamiarem wstrząśnięcia posadami Wszechświata, przygotowane zanim jeszcze Tessa zgodziła się przybyć na Ziemię.Kompleks na naukowy usytuowano w trudno dostępnym dla postronnych paśmie górskim.Tuż obok powstało prawdziwe miasto dla pracowników.I tutaj właśnie zjawił się Tanayama, siedzący obecnie w swoim zmotoryzowanym fotelu.Tylko jego oczy zachowały młodzieńcza żywotność i dyrektor rzucał szybkie spojrzenia to tu, to tam zza swoich wąskich powiek.Tanayama nie był oczywiście najważniejszą postacią w ziemskim rządzie, nie był nawet najważniejszy pośród obecnych, z pewnością był jednak główną siłą napędową całego projektu i wszyscy automatycznie ustępowali mu miejsca.Jedynie Wendel nie chciała być gorsza.Tanayama mówił zgrzytliwym szeptem:- I co mi pani pokaże, pani doktor? Statek? W zasięgu wzroku nie było żadnego statku.- Nie, dyrektorze - odpowiedziała Tessa.- Daleko nam jeszcze do statków.Będzie to tylko pokaz, ale zapewniam pana, że bardzo ekscytujący.Zobaczy pan pierwszą publiczną demonstrację prawdziwego lotu superluminalnego, czegoś, co znacznie przewyższa hiperwspomaganie.- W jaki sposób to zobaczę?- Wydawało mi się, dyrektorze, że poinformowano pana o tym wcześniej.Tanayama zakaszlał straszliwie i przez chwilę łapał oddech.- Próbowali mi coś powiedzieć - wykrztusił wreszcie - ale ja chcę usłyszeć wszystko od pani.Spoglądał na nią ostro i jednocześnie nieszczęśliwie.- Pani tu dowodzi - dodał.- To pani projekt i proszę mi go objaśnić.- Nie mogę wyjaśniać panu teorii, zajęłoby to zbyt dużo czasu Zmęczyłby się pan, dyrektorze.- Nie chcę żadnej teorii.Chcę wiedzieć, co zobaczę.- Zobaczy pan dwa stożkowate, szklane pojemniki.Obydwa wypełnione są próżnią.- Dlaczego akurat próżnią?- Lot superiuminalny może rozpocząć się wyłącznie w próżni, dyrektorze.W innym wypadku obiekt mający poruszać się szybciej od światła ciągnąłby za sobą materię, a to zwiększyłoby wydatki energetyczne i zmniejszyło możliwości obiektu.Lot musi także zakończyć się w próżni, ponieważ mogłoby dojść do katastrofy ze względu.- Zapomnijmy o tym „ze względu”.Jeśli ten pani lot superluminalny musi zacząć się i zakończyć w próżni, w jaki sposób będziemy mogli z niego korzystać?- Na początku konieczne jest przeniesienie się w kosmos za pomocą zwykłego lotu, a potem wykonuje się skok do hiperprzestrzeni i pozostaje się w niej.Dolatuje się do wybranego miejsca i wchodzi się do zwykłej przestrzeni, po czym ląduje się znów normalnie.- Na to potrzeba czasu.- Na wszystko potrzeba czasu, nawet na loty superluminalne.Jeśli jednak będziemy mogli się przenieść z Układu Słonecznego do gwiazdy odległej o czterdzieści lat świetlnych w czterdzieści dni zamiast czterdziestu lat, to wydaje mi się, że niewdzięcznością byłoby narzekanie na czas.- W porządku.Ma pani te dwa szklane pojemniki i co dalej?- Są to projekcje holograficzne.W rzeczywistości pojemniki te znajdują się w odległości trzech tysięcy kilometrów od siebie -mierząc poprzez skorupę ziemską.Umieszczone są w schronach [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl