[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Nie powinien jej pan w ogóle używać.Po co panu kłopotyz wargami.Więcej mięsa, więcej robactwa, prawda, rabinie?Sanders zarumienił się i uśmiechnął, ukrył fajkę w dłoni i dotknął jejtęsknie, ale nie włożył do ust. Chciałbym być z wami szczery powiedział Milo. Nie mamabsolutnie żadnych nowych wieści na temat pani Gruenberg.Właściwienie prowadzę dochodzenia w jej sprawie i przyjechałem tutaj tylkodlatego, że jej zniknięcie może mieć związek z inną sprawą.A o niej nicwam nie mogę powiedzieć. Taki układ stwierdził Morgenstern. Musiał pan być niezływ grze w zamiany. Byłem powiedział Milo z uśmiechem. Co możemy dla pana zrobić, oficerze? spytał rabin Sanders. Opowiedzcie mi o Sophie Gruenberg.Wszystko, co wiecie o jejzniknięciu. Już mówiliśmy wszystko policji odezwała się pani Cooper. Byłatutaj, wyszła i tyle.Pstryk.Nie ma jej. Jej grube ramiona się zatrzęsły.Po kilku dniach policja zgodziła się z nami porozmawiać i przysłalidetektywa, który zadawał pytania.Wypełnił raport o osobachzaginionych i obiecał, że będzie się z nami kontaktował w raziepotrzeby.I jak do tej pory się nie odezwał. To dlatego stwierdził Morgenstern że nic nie mają.Gdyby cośmieli, to czy ten człowiek byłby tutaj z prośbą, żebyśmy opowiadali tojeszcze raz? Jak mają wam dać coś, czego nie mają? Czy pamiętacie nazwisko tego oficera śledczego? spytał Milo. Jakiego śledczego? odparł Morgenstern. Spisał tylko protokółi to wszystko. Mehan powiedział rabin. Detektyw Mehan z WydziałuPacyficznego. A pan z jakiego jest wydziału? spytał Morgenstern. Z Zachodniego Los Angeles odparł Milo.Morgenstern mrugnął i powiedział: Dzielnica jedwabnych pończoch, hmm? Tam często kradną BMW. Detektyw Mehan nie tylko spisał protokół powiedział rabinSanders. Obejrzał jej.Sophie dom.Wiem, bo mu go otworzyłem.My,ja i moja rodzina, byliśmy.jesteśmy jej lokatorami.Mieszkamy oboksiebie i mamy zapasowe klucze do swoich mieszkań.Detektyw Mehanwszedł do jej mieszkania i nie znalazł żadnych oznak zbrodni.Wszystkobyło w porządku.Sprawdził również jej bank i okazało się, że niewycofywała ostatnio żadnych większych sum.I nie prosiła na poczcieo przetrzymanie ani dosłanie korespondencji.Tak więc doszedł downiosku, że nie miała zamiaru udać się w podróż.Myślał, że możegdzieś się zagubiła. To niemożliwe oznajmiła pani Steinberg. Znała Venice jakwłasną kieszeń.Nigdy by się nie zagubiła.Prawda?Pokiwali głowami. Prawda, ale kto to może wiedzieć? odezwała się pani Cooper.Wszystko może się zdarzyć. Ech rzekł Morgenstern. Same przypuszczenia.Z tym bankiemteż.Moim zdaniem to nic nie znaczy.Sophie była cwana.Nigdy nikomunie mówiła, co myśli ani co robi.Nigdy nikomu nie ufała szczególnietym kapitalistycznym bankierom.Więc ile mogła mieć na konciebankowym? Może trzymała większą gotówkę gdzie indziej? Na przykład gdzie? spytał Milo. Nie wiem odparł Morgenstern. Nikomu nie mówiła, a mniemiałaby powiedzieć? Tylko zgaduję, tak jak pan.Może w domu, podłóżkiem.Kto wie? Miała różne pomysły.Może oszczędzała, czekając nakolejną rewolucję.Może zabrała to wszystko i wyjechała, a wy sięniczego nie dowiecie, sprawdzając w bankach!Staruszek nabrał rumieńców. Więc nie wie pan na pewno, czy trzymała w domu znaczne sumypieniędzy.Wiedziałem, o czym myśli: narkotyki. Nie, nie odparł Morgenstern. Nic nie wiem.Tak jak wszyscyinni.Nie zwierzała się, rozumie pan? Nie mówiła, co myśli ani co robi.Więc mówię tylko, że sprawdzanie banków nic nie da, jeśli podejść dotego logicznie i racjonalnie.Ktoś przecież może trzymać gotówkęi zdecydować się na wyjazd, mam rację? Najzupełniej powiedział Milo. Chce mi się przypodobać stwierdził Morgenstern.Ale byłzadowolony. Powiedzieć im o zdjęciach? powiedziała pani Sindowsky. Och odezwał się rabin, lekko zdenerwowany. O jakich zdjęciach? spytał Milo. Detektyw Mehan poszedł do kostnicy i zrobił zdjęcia wszystkim.starszym osobom, które były.nie zidentyfikowanymi ofiaramii pasowały wiekiem do wieku Sophie.Przyniósł mi je, żebym je obejrzał.Wywiesił jakieś ogłoszenia, zadzwonił do innych wydziałów policji w Long Beach, w Orange County i spytał, czy oni nie mają jakichś niezidentyfikowanych.osób.%7ładna z nich nie była Sophie.Dzięki Bogu.Jeszcze cztery razy zabrzmiało: dzięki Bogu jak echo. Ten detektyw Mehan wydawał się dokładny stwierdził Sanders. Ale gdy minęły trzy tygodnie, a ona się nie pojawiła, powiedział nam,że są granice jego mocy.Nie było oznak, że popełniono przestępstwo.Alternatywą było albo czekać, albo wynająć prywatnego detektywa.Rozważaliśmy to wynajęcie detektywa.Zadzwoniliśmy do kilkuagencji.To bardzo drogie.Zwróciliśmy się do Związku %7łydów, czy niesfinansowaliby całego przedsięwzięcia.Nie zaaprobowali detektywa,ale zgodzili się na wyznaczenie nagrody. To kutwy.Dla nich to tyle, co splunąć zezłościł się Morgenstern. Czy przychodzi wam do głowy jakiś powód, dla którego mogłabywyjechać? spytał Milo.Odpowiedziały mu puste spojrzenia. To właśnie jest problem odezwała się pani Steinberg. Nie miałażadnego powodu, żeby wyjeżdżać.Była tutaj szczęśliwa.Dlaczegomiałaby tak po prostu wyjechać? Szczęśliwa? zdziwiła się pani Sindowsky
[ Pobierz całość w formacie PDF ]