[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W jaki sposób wykorzystujesz swój umys³ i rêce teraz? Sprawdzam jakoœæ na taœmie w fabryce samochodów, odpowiedzia³ sobie z gorycz¹ McElhatten, zajêcie, do którego go³¹b nadawa³by siê znacznie lepiej.Prawdê mówi¹c, go³¹b by³ tam w³aœnie po to, by kontrolowaæ jego pracê.- Czy mo¿esz sobie wyobraziæ - zwróci³ siê do ¿ony - pracê, gdzie oko go³êbia dok³adniej ni¿ twoje wychwytuje wszelkie braki?- A on by³ w³aœnie w takiej sytuacji: odrzuca³ elementy, których powierzchnia nie by³a dostatecznie wyrównana.Jeœli coœ przeoczy³, do akcji wkracza³ go³¹b.Uderza³ dziobem w odpowiedni przycisk i mechanizm kontrolny usuwa³ z taœmy wybrakowany detal.Ludzie rzucali tê robotê i emigrowali, a w miarê jak ich ubywa³o, w dziale kontroli jakoœci Krino Associates pojawia³o siê coraz wiêcej go³êbi.W³aœciwie to utrzyma³ posadê jedynie dziêki temu, ¿e jego Zwi¹zek by³ na tyle silny, by wymóc na dyrekcji pozostawienie go na dotychczasowym stanowisku ze wzglêdu na wieloletni sta¿ pracy.Ale gdy tylko z³o¿y wymówienie.- W koñcu wszystkich zast¹pi¹ go³êbie - powiedzia³ do Ruth.- Okay, my i tak przeprowadzimy siê na Paszczê Wieloryba i wtedy nie bêdê musia³ wspó³zawodniczyæ z ptakami.- Wspó³zawodniczyæ i przegrywaæ, pomyœla³.Mam przecie¿ do zaoferowania tylko s³abe ludzkie oczy.- A gdy to wreszcie nast¹pi, wszyscy w Krino siê uciesz¹ - powiedzia³ ze smutkiem.- Chcia³abym - z namys³em odezwa³a siê Ruth - ¿ebyœ tam, w kolonii, dosta³ jak¹œ dobr¹ pracê.Tylko widzisz, chodzi mi o to, ¿e choæ w kó³ko bêbni¹ o „tylu ró¿nych zajêciach", to przecie¿ ty nie jesteœ w stanie siê ich podj¹æ.Do jakiej pracy - zawaha³a siê przez chwilê - zosta³eœ przygotowany? Ostatecznie pracujesz dla Krino Associates od dziesiêciu lat.- Zajmê siê rolnictwem.Popatrzy³a na niego z bezbrze¿nym zdumieniem.- Dadz¹ nam dwadzieœcia akrów.Przed wyjazdem kupimy owce, takie z czarnymi g³owami.Rasa Suffolk.Zabierzemy piêæ owiec i jednego barana, ustawimy ogrodzenie, sami zbudujemy dom z prefabrykowanych elementów.- Wiedzia³, ¿e da sobie radê.Innym siê udawa³o, opisywali to przecie¿ - nie w jakichœ bezosobowych reklamówkach - ale w przesy³anych przez Telpor listach, których sporz¹dzone przez Korporacjê Wideofon kopie ka¿dy móg³ przeczytaæ na tablicy og³oszeñ przed wie¿owcem.- Lecz jeœli nam siê nie spodoba - Rum najwyraŸniej nie mog³a wyzbyæ siê zastrze¿eñ - nie bêdziemy mieli mo¿liwoœci powrotu.To wszystko jest takie dziwne.Te urz¹dzenia teleportuj¹ce.dzia³aj¹ce tylko w jedn¹ stronê.- Przecie¿ wiesz - powiedzia³ cierpliwie.- Jest to efekt rozpraszania materii.Gromady galaktyk, ca³y wszechœwiat - wszystko eksploduje, rozszerza siê.Telpor przekszta³ca cz¹steczki twego cia³a w dostosowan¹ do tego procesu wi¹zkê energii.- Nie rozumiem - przerwa³a mu Ruth.- Rozumiem natomiast to - wyci¹gnê³a z torebki niewielk¹ ulotkê.Przebieg³szy wzrokiem parê rzêdów liter, McElhatten zakl¹³.- Wywrotowcy.Nie wierz temu, Ruth, to wytwór nienawiœci.- Zmi¹³ kartkê w d³oni.- W ich nazwie nie ma niczego nienawistnego.„Przyjaciele Zjednoczonych Ludzi".To ma³a grupa zmartwionych, pe³nych poœwiêcenia ludzi, przeciwnych temu.- Dobrze wiem, czemu s¹ przeciwni - powiedzia³ McElhatten.- Kilku z nich pracowa³o w Krino.Uwa¿aj¹, ¿e my, Ziemianie, powinniœmy pozostaæ w Uk³adzie S³onecznym.Trzymaæ siê razem.Pos³uchaj.- Wrzuci³ ulotkê do kosza.- Historia cz³owieka przypomina jedn¹ wielk¹ migracjê.Ta dzisiejsza siêgnê³a Paszczy Wieloryba.Tak daleko jeszcze siê nie zapuszczaliœmy; dwadzieœcia cztery lata œwietlne! Powinniœmy byæ dumni.- Zawsze jednak znajdzie siê paru idiotów i wywrotowców pragn¹cych zatrzymaæ bieg historii.Oto na ich oczach rodzi siê historia, a on chce staæ siê jej cz¹stk¹.Najpierw by³a Nowa Anglia, póŸniej Australia, Alaska, nieudane próby na Ksiê¿ycu, Marsie i Wenus, i oto teraz sukces.Nareszcie.Jeœli bêdzie zbyt d³ugo zwlekaæ, to stanie siê za stary, a bezpañskie tereny zostan¹ rozdzielone wœród nap³ywaj¹cych ci¹gle kolonistów.Rz¹d kolonii mo¿e w pewnej chwili wstrzymaæ rozdzia³ ziemi; przecie¿ ka¿dego dnia przybywali nowi chêtni.Biura Szlaków Hoffmana pêka³y w szwach.- Czy chcesz, ¿ebym wyruszy³? - zapyta³ Ruth
[ Pobierz całość w formacie PDF ]