[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Serdeczna i pomocna grupa może sprawić cuda na naszej drodze dogłębokiego poznania własnych uczuć.Grupa to po prostu większa liczba osób, które ofiarowują ci miłość.Nawet jeżeli niewypowiadasz się wobec grupy, to dzięki słuchaniu innych mówiących otwarcie i uczciwie oswych uczuciach budujemy naszą świadomość siebie.Kiedy prowadzę seminaria grupowe, systematycznie odkrywam coraz głębsze poziomyswojego emocjonalnego "ja".Kiedy ktoś wstaje i zaczyna otwarcie zwierzać się ze swoichuczuć, nagle zaczynam sobie coś przypominać albo uświadamiać sobie coś, co odczuwam.Zdobywam wiele nowych informacji o sobie i innych.Na każdym kolejnym seminariumczuję się "lżejszy" i bardziej serdeczny.Wsparcie grupy jest jeszcze ważniejsze, jeżeli w dzieciństwie nie mogliśmy w rodziniebezpiecznie mówić o swoich wewnętrznych problemach.Oboje z żoną spotykamy się regularnie w grupach: ona z kobietami, ja z mężczyznami, i toznakomicie wpływa na nasz związek.Poświęcanie czasu na słuchanieObojętne, czy piszesz o swoich myślach i uczuciach w odosobnieniu, czy używasz do tegokomputera, czy wreszcie dzielisz się nimi ze swym partnerem i terapeutą albo z grupą -zawsze ważny krok czynisz zupełnie samodzielnie.Poświęcasz czas i uwagę swoimuczuciom; mówisz ukrytemu w tobie wrażliwemu dziecku: "Jesteś ważne.Zasługujesz na to,by cię wysłuchano, a ja troszczę się o ciebie i będę cię uważnie słuchał".Kiedy poświęcasz czas na wsłuchiwanie sięw swoje uczucia, to tak, jakbyś powiedziałukrytemu w tobie wrażliwemu dziecku:"Jesteś kimś ważnym.Zasługujesz, by ktościę wysłuchał.Ja troszczę się o ciebie i będę cięuważnie słuchał".Mam nadzieję, że wykorzystacie "Technikę Listu miłosnego".Widziałem, jak przekształciłaona życie tysięcy ludzi, moje także.Jeśli będziecie pisać wiele Listów miłosnych, stanie się todla was łatwe i przyniesie wyrazne efekty.Pisanie Listów miłosnych wymaga ćwiczenia, alejest warte tego trudu.ROZDZIAA DWUNASTYJAK SKUTECZNIE PROSIO POMOCJeśli w swoim związku nie otrzymujesz wsparcia, jakiego pragniesz, to prawdopodobnie alboo to nie prosisz, albo prosisz nieskutecznie.Umiejętność proszenia o miłość i wsparcie jestjednym z podstawowych warunków, aby związek był szczęśliwy.Jeżeli chcecie DOSTA, musicie PROSI.Zarówno mężczyzni, jak i kobiety napotykają trudności, kiedy mają poprosić o wsparcie.Jednak kobiety odczuwają boleśniej związane z tym frustracje i rozczarowanie.Dlategoobecny rozdział adresuję do kobiet, choć zapewne nie muszę dodawać, że mężczyzniznacznie lepiej zrozumieją psychikę partnerki, jeśli również go przeczytają.DLACZEGO KOBIETY NIE PROSZKobiety popełniają błąd, sądząc, że nie muszą wcale prosić o wsparcie.One same intuicyjnieczują potrzeby innych i ofiarowują wszystko, czym dysponują, więc spodziewają się, żemężczyzni będą postępować podobnie.Zakochana kobieta instynktownie ofiarowuje swoją miłość.Z ogromną przyjemnością ientuzjazmem szuka okazji, by okazać pomoc.Im bardziej kocha, tym bardziej coś ją popycha,by dawać więcej.Na Wenus wszyscy bez przerwy nawzajem się wspierają, nie ma więc potrzeby proszenia opomoc.Właśnie to, że nie trzeba prosić o pomoc, jest sposobem okazywania miłości.Przysłowie wenusjańskie mówi: "Miłość nie musi prosić!"Wenusjańskie przysłowie mówi:"Miłość nie musi prosić!"Kierując się tą zasadą, kobieta uważa, że jeżeli partner ją kocha, to sam ofiaruje jej pomoc,nie będzie więc musiała o nią prosić.Bywa nawet tak, że kobieta celowo nie zwraca się opomoc, chcąc w ten sposób "przetestować" uczucia mężczyzny.Tym samym wymaga odniego, by domyślił się, jakie są jej pragnienia i nie proszony wszystkie je spełnił.Niestety, ten sposób postępowania wobec mężczyzn zupełnie się nie sprawdza.Mężczyznipochodzą przecież z Marsa, a tam, jeśli ktoś pragnie pomocy, to po prostu o nią prosi.Mężczyzni nie odczuwają potrzeby ofiarowywania swojego wsparcia.Muszą usłyszeć, że sięgo od nich oczekuje.Dość kłopotliwe jest i to, że jeśli mężczyzny wcale się nie poprosi, niemożna liczyć na pomoc, ale gdy poprosi się w sposób nieodpowiedni, można go całkowiciezniechęcić do ofiarowania jej.Na początku znajomości, jeżeli kobieta nie dostaje tego, czegopragnie, sądzi po prostu, że partner nie ma już nic do ofiarowania.Cierpliwie i serdeczniedaje mu więcej i więcej, sądząc, że prędzej czy pózniej mężczyzna "zorientuje się".Onnatomiast sądzi, że skoro ona wciąż coś ofiarowuje, to widocznie jego wkład jest dostateczny.Nie zdaje sobie sprawy, że kobieta spodziewa się wzajemności.Mężczyzna sądzi, że jeślipartnerka chciałaby otrzymywać, po prostu przestałaby ofiarowywać.Jednak kobieta pochodzi z Wenus i wobec tego nie tylko potrzebuje pomocy, leczrównocześnie pragnie, by partner sam ją ofiarował.Tymczasem mężczyzna czeka, ażpartnerka go poprosi.Niestety, kobieta zwykle zaczyna prosić dopiero wówczas, gdy ofiarowała już tyle, że narosław niej uraza i wtedy Jej prośba brzmi jak nachalne domaganie się.Czasem kobieta zupełnie się odwraca od partnera tylko dlatego, że musi prosić o wsparcie.Nawet jeśli wreszcie się na to zdobędzie, a on odpowie: "Tak", ona pomyśli: "Jeżeli musiałamgo prosić, to się nie liczy".Mężczyzni bardzo zle reagują na żądania i urazę.Nawet jeśli partner jest gotów ofiarowaćswoją pomoc, to czując pretensje kobiety, może się zniechęcić.Szansę uzyskaniaupragnionego wsparcia maleją także wtedy, gdy jej prośba przeradza się w żądanie.Wpewnych przypadkach, jeśli kobieta zażąda więcej, jej partner ofiaruje nawet mniej niżzazwyczaj.Jeżeli kobieta o nic nie prosi, mężczyzna sądzi,że widocznie ofiarował jej już dostatecznie dużo.Dla kobiet nieświadomych tego mechanizmu życie w związku staje się bardzo trudne.Problem ten, choć rzeczywiście niełatwy, daje się jednak rozwiązać.Pamiętając, żemężczyzni pochodzą z Marsa, ich partnerki mogą się nauczyć nowych sposobów wyrażaniapróśb - sposobów skutecznych.Na swoich seminariach ćwiczyłem z tysiącami kobiet sztukę wypowiadania życzeń iwszystkie zapewniały mnie o natychmiastowym powodzeniu prób zastosowania tej sztuki wpraktyce.W kolejnym rozdziale zajmiemy się trzema etapami proszenia o to, czego pragniemy:1.wiczeniem prawidłowego proszenia o to, co i tak otrzymujemy.2.wiczeniem prawidłowego proszenia wtedy, gdy spodziewamy się, że partnerodmówi.3.wiczeniem proszenia asertywnego.ETAP PIERWSZY:PRAWIDAOWE PROSZENIE O TO,CO I TAK OTRZYMUJEMYPierwszym krokiem w nauce tego, jak dostawać od partnera więcej, jest ćwiczenie proszeniao to, co i tak dostajemy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]