[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Pielęgnowany przez nią mit Amona Gtha się rozsypał.To na podstawie tej książki Spielberg nakręcił film.Monika idzie do kina specjalniepo to, by zobaczyć ojca.Czeka przez kilkadziesiąt minut, aż wreszcie kamera pokazuje scenę,gdy przez krakowskie getto jedzie w odkrytym samochodzie zgorszony oficer SS.Od razu gopoznaje.Ralph Fiennes nawet bez munduru SS tak przypomina Gtha, że dawni więzniowiePłaszowa, których spotykał podczas przygotowywania się do roli, trzęśli się ze strachu. Znienawidziłam tego Spielberga.Pokazał mi prawdę o ojcu mówi Monika.Próbuje radzić sobie z przeszłością.Nawiązuje kontakt z dawnymi więzniami Płaszowa.Spotyka się z młodzieżą. Ale pani twarda mówią młodzi Niemcy, gdy dowiadują się o jejbrzemieniu.A ona czuje, że pęka od środka.Nawiązuje kontakt z Heleną Sternlicht, krakowską %7łydówką, więzniarką Płaszowa.Przeżyła, bo ojciec wyznaczył ją na swoją pokojówkę.Zamiast w baraku mieszkała w willi,którą Gth kazał sobie postawić na skraju obozu.Widziała, jak znęca się nad więzniami, jak ichmorduje.Zresztą Gth znęcał się też nad nią. Ty żydowska szmato! krzyczał, tłukąc ją pięściąpo głowie.Aby nie prowokować Gtha do większego bestialstwa, Sternlicht uśmiechała się, udajączadowolenie.Miała szczęście, bo Gth traktował służące jak swą własność i był o niechorobliwie zazdrosny.Gdy jeden z gości dotknął innej pracującej w willi dziewczyny, Gthnatychmiast kazał ją rozstrzelać.Monika i Helena spotkały się w Płaszowie w 2004 r.Sfilmował to amerykańskireżyser James Moll, twórca filmu Dziedzictwo.Kamera pokazała, jak na miejscu zbrodnipróbują rozliczyć się z Gthem.Dla Moniki to spotkanie z ojcem, którego nie znała.DlaHeleny powrót do piekła.Moll dostał za film nagrodę Emmy to odpowiednik Oscaraprzyznawany filmom telewizyjnym. Amon Gth na koniu i w czapce esesmańskiej, która podobnie jak kapelusz tyrolskizwiastowała, że zamierza strzelać do więzniów.W dawnej willi komendanta Gtha Helena ze zdumieniem słuchała, jak Monikaopowiadała, co jej matka po wojnie mówiła o Holocauście.%7łe %7łydów zabijano ze względówsanitarnych, bo przenosili choroby.%7łydówka spytała też córkę komendanta o jego dzieciństwo.Czy ktoś zrobił mu coś,przez co stał się sadystą? Monika tylko zapłakała.Jak ubiera się komendantKobieta stoi przy kotłach, gotuje w nich jedzenie dla zwierząt.Ukradkiem zjada jednegokartofla.Nie ma pojęcia, że zauważył to Gth.Komendant skrada się do niej z pistoletemw dłoni.Ona zauważa go w ostatniej chwili.W oczach ma niedowierzanie zmieszaneze strachem, gdy Gth pociąga za spust.Trafiona w głowę jeszcze żyje.Gth każe więcstojącym obok więzniom wrzucić ją do wielkiego garnka.Konająca wrzeszczy w gotującej sięwodzie, komendant każe więc przykryć kocioł.Jeden z więzniów nie wytrzymuje, ucieka.Gthstrzela mu w plecy.Więzniowie Płaszowa wspominają, że niebezpieczeństwo zwiastował już strój, w jakimAmon Gth wychodził z willi.Jeśli było to zwykłe nakrycie głowy, można było odetchnąć.Alegdy zakładał czapkę oficera SS albo kapelusz tyrolski, było jasne, że wyszedł na polowanie.Podobnym sygnałem był biały szal gdy go zakładał, oznaczało to, że nie wrócido willi, póki kogoś nie zabije.Jedynym ratunkiem było zadekowanie się w latrynach.Gthw poszukiwaniu ofiar zapuszczał się do baraków, ale od latryn trzymał się z daleka.Często jechał przez obóz konno albo w odkrytym mercedesie.Nocą chodził z latarkąw ręku i polował na pracujących na drugą zmianę więzniów, którzy słaniali się na nogachz wycieńczenia.Zabijał za byle co.Kucharz podał zbyt gorącą zupę, dziewczyna zaśmiała się głośnona placu, więzień niewłaściwie się zameldował, woznica skorzystał z powozu bez pozwolenia komendant wyciągał broń i strzelał z bliskiej odległości w głowę.Potrafił też zatłuc więzniapejczem lub zmiażdżyć mu głowę, waląc w nią cegłą.Albo spuścić na %7łydów Ralfa i Alfa psy wytresowane do zabijania.Dosłownie rozrywały one ludzi na kawałki.Przełożeni Gtha z SS mieli całkowitą rację.Ten facet wiedział, że człowiek nie dośćtwardy, by pozbawiać życia, nie może dowodzić.Mietek Pemper, doskonale wykształconyżydowski więzień, z którego zrobił sekretarza, wspominał, że Gth przerwał dyktowanie listu,by zastrzelić dwie osoby.Chwilę pózniej zachowywał się, jakby nic się nie stało.Bezlitośnie karał za ucieczki.Ginęli nie tylko złapani więzniowie, ale też kapo, którzyich nie upilnowali.Egzekucje oglądał cały obóz.Zabijanie sprawiało mu przyjemność.Gdy Gth, odwracając się od leżącego w kałużykrwi ciała, chował rewolwer do kabury, na jego twarzy malowały się zadowolenie i spokój.Najbardziej fascynowało go zabijanie z zaskoczenia uwielbiał dostrzegać je w oczach ofiar
[ Pobierz całość w formacie PDF ]