[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale tego dnia samochód się spózniał, a w autobusie czekającym przywjezdzie na most Glienicke pod Poczdamem panowała grobowa atmosfera.Był mglisty ranek 18 czerwca 1985 r.Autobus stał tuż nad brzegiem Haweli, rzekiodgradzającej Berlin Zachodni od NRD.Pasażerowie, głównie obywatele Niemiec wschodnichskazani za szpiegostwo, niepewnie kręcili się w fotelach.Nie wiedzieli, czy pilnujący ichfunkcjonariusze Stasi pozwolą im za chwilę przejść na drugą stronę, czy też autobus zawrócii zawiezie ich z powrotem do więzienia.Strach mija dopiero wtedy, gdy na drodze pojawia się złoty samochód.Kierowcawchodzi do autobusu razem z czekającym na miejscu amerykańskim dyplomatą. Pozdrowienia od prezydenta Reagana mówi na wstępie Amerykanin.Po chwiliautobus wjeżdża na most i zatrzymuje się w jego połowie.Dalej, do Berlina Zachodniego,pasażerowie idą pieszo.Z przeciwnej strony mijają ich cztery osoby.To aresztowani na Zachodzie agencipolskiego, czechosłowackiego i radzieckiego wywiadu.Wśród nich Marian Zacharski, szpieg,który wykradł Amerykanom plany najnowszych samolotów bojowych, czołgów i rakietprzeciwlotniczych.A człowiek, który przyjechał złotym mercedesem 250, to mecenas Wolfgang Vogel,który w niepozornym domku przy Reilerstrasse 4 we wschodnioberlińskim Friedrichsfeldeprowadzi kancelarię adwokacką.W enerdowskich sądach zajmuje się rozwodami, ale ma teżinną specjalizację, o której wiedzą jedynie wtajemniczeni.Od ponad 20 lat zajmuje sięhandlem ludzmi między wschodem i zachodem.I dobrze z tego żyje.Abel za Powersa i Pryora Jestem żoną Rudolfa Abla.Przyjechałam z Lipska oświadcza kobieta, któraniezapowiedziana przyszła do jego kancelarii.Jest rok 1959.Choć Vogel wie, że kobietakłamie, od razu zgadza się ją reprezentować.Kilka dni wcześniej wezwano go do Komitetu Centralnego Socjalistycznej PartiiJedności Niemiec (SED), enerdowskiej partii komunistycznej, gdzie został uprzedzony, że masię spodziewać niecodziennej wizyty. Zajmijcie się sprawą z Ameryki usłyszał od jednego z partyjnych biurokratów.Vogel z grubsza wie, kim jest Rudolf Abel.To radziecki szpieg odsiadujący 30-letniwyrok w więzieniu federalnym w Atlancie.Nie ma jednak pojęcia, że Abel, który naprawdęnazywa się William Fisher, jest pułkownikiem KGB, a jego pojmanie było jednymz największych sukcesów amerykańskiej FBI.Do tej pory żaden agent nie wyrządził USA takich szkód Ablowi udało się zwerbowaćszpiegów pracujących w tajnym ośrodku Los Alamos, gdzie powstała bomba atomowa.Tow dużej mierze dzięki wykradzionym przez niego informacjom Sowieci już cztery lata po atakuna Hiroszimę złamali monopol atomowy USA.Wpadł przez przypadek najpierw w 1953 r.nowojorski gazeciarz znalazłpięciocentową monetę z wydrążonym schowkiem, w którym znajdował się mikrofilmz zaszyfrowaną wiadomością.Monetę do obiegu najprawdopodobniej przypadkowowprowadził pomocnik Abla Reino Hyhnen, pochodzący z Finlandii podpułkownik KGB,który w odróżnieniu swojego szefa bardzo dużo pił, a bywało, że chodził w pijackie cugi.Nicdziwnego, że pewnie płacąc za gazetę, użył monety przeznaczonej do przekazywaniameldunków.Chłopak poinformował o znalezisku policję, ta zaś ściągnęła FBI.Zledczy nie potrafiliwprawdzie odczytać szyfru, ale sprawa wzbudziła ich czujność.Cztery lata pózniej Abel straciłdo ciągle pijącego Hyhnena cierpliwość i załatwił, że Moskwa odwołała go do kraju.Pomocnik wracał do ZSRR przez Paryż.Zamiast iść na dworzec i wsiąść do pociągudo Moskwy, udał się do ambasady USA, gdzie w zamian za dostatnie życie w Amerycewsypał swojego szefa.Jednym z pierwszych zadań, jakie wykonał, było rozszyfrowaniemeldunku z monety.Za szpiegostwo na tak gigantyczną skalę Abel powinien skończyć na krześleelektrycznym, ale prokurator przekonał sąd, by darował szpiegowi życie, bo w przyszłościbędzie można go wymienić na jakiegoś amerykańskiego agenta aresztowanego w ZSRR.Rosjanie pragnęli skorzystać z tej furtki, ale nie chcieli sami negocjować, bo wydałobysię, jak bardzo im na Ablu zależy.Dlatego o zwolnienie musiała zabiegać rzekoma żona Ablaza pośrednictwem adwokata cudzoziemca.Vogel do tego zadania pasował idealnie.Umiał sięswobodnie poruszać po obydwu stronach żelaznej kurtyny adwokackie egzaminy zdałzarówno w NRD, jak i w RFN. Spiegel w 1972 r.pisał wręcz, że był typowym produktem wschodnich Niemiec. Należał do pokolenia, które reżimowi zawdzięczało wszystko: wykształcenie, pracę, pozycjęspołeczną.Jest też coś, o czym dziennikarze Spiegla nie mieli pojęcia za jego lojalnośćręczyła Stasi.Vogel urodził się w 1925 r.w Bolesławowie na Dolnym Zląsku, ostatni rok wojnysłużył w Luftwaffe.Gdy III Rzesza upadła, a Dolny Zląsk stał się polski, rodzinę Voglawysiedlono do Jeny w sowieckiej strefie okupacyjnej.Vogel studiował tam prawo.Gdyskończył studia, błyskawicznie piął się w górę.W 1952 r.jako 27-latek zaczął pracowaćw ministerstwie sprawiedliwości w NRD.Rok pózniej w Berlinie wybuchło ludowepowstanie, które stłumiono za pomocą sowieckich czołgów.Vogel od jednego ze starszychkolegów dostaje propozycję wyjazdu na Zachód.Odrzuca ją, a na kolegę donosi do Stasi. Spiegel pisze potem, że w NRD od młodości należał do uprzywilejowanej kasty, miałwygodne życie.W RFN na pozycję musiałby ciężko pracować.No i był ze wschodnichNiemiec w jakiś sposób dumny.To były te lepsze Niemcy, które odcięły się od nazizmui wyzysku robotników.Jako przedstawiciel lepszej kasty niewiele wiedział o realiach życiana wschodzie.Na początku Vogel mógł bezskutecznie słać do USA pisma w imieniu żony szpiega w sowieckich więzieniach nie siedział nikt, kto byłby wart tyle co Abel.Ale 1 maja 1960 r.nad Swierdłowskiem obrona przeciwlotnicza zestrzeliła szpiegowski samolot U-2, a pilotFrancis Gary Powers dostał się do niewoli.Po głośnym procesie moskiewski sąd skazał gona siedem lat więzienia.Aby dodatkowo zachęcić Amerykanów do rozmów, Stasi aresztowała młodegoekonomistę Frederica Pryora, który przyjechał do Berlina pisać doktorat.Oskarżono goo szpiegostwo, a wpływowym rodzicom nie omieszkano przekazać, że za to przestępstwow NRD orzeka się karę śmierci.Nic dziwnego, że krewni pukali w Waszyngtoniedo wszystkich drzwi, byle tylko doprowadzić do uwolnienia syna.Ich adwokatem został Vogel.To on wykonał pierwszy ruch, informując Amerykanów,że zdaniem pani Abel młody ekonomista i pilot Powers mogą odzyskać wolność, jeśliAmerykanie uwolnią jej męża.Negocjacje, które potem odbywały się w kancelarii Vogla i ambasadzie ZSRRw Berlinie wschodnim, były burzliwe, ale adwokat dopiął swego. Rankiem 10 lutego 1962 r.Powers minął się z Ablem na moście w Glienicke miejsce to wybrano na wymianę, bo most leżał na uboczu i mało kto z niego korzystał.Vogel wprawdzie tego nie wiedział wówczas w centrum Berlina na przejściu CheckpointCharlie przekazywał rodzinie Pryora ale w świecie szpiegów i dyplomatów jego gwiazdawłaśnie wzeszła.Niemcy za marki i surowce Jak pogodzić sprzedaż ludzi z zasadami komunizmu? pyta Vogel podczas naradyw Komitecie Centralnym SED.Jest rok 1962 i partyjni biurokraci debatują nad innyminteresem z zachodem.Tym razem chodzi o handel nie szpiegami, lecz więzniami politycznymi.Z tympomysłem przyszedł do KC właśnie Vogel, do którego z kolei zgłosił się adwokat z NiemiecZachodnich reprezentujący tamtejszy Kościół ewangelicki
[ Pobierz całość w formacie PDF ]