[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Kobietą.I Rack to załatwił.Ucieszył się, że mógł się mnie pozbyć.Moreau nie spuszczał z niej wzroku.W oczach dziewczyny dostrzegł coś znajomego.To samo, co przy spotkaniu z Josterem Rackiem.Ale.- Nie wyglądasz jak Mary - stwierdził powątpiewająco.- Hej, zrobiłam to dla ciebie - odparła przesuwając dłońmi po bokach.- Postanowiłam tym razem poszaleć nieco w dziale urody.Myślałam, że ci się spodobam.Ale jeśli chcesz, mogę wrócić do dawnego wyglądu.Popatrzył jej prosto w oczy.- No to o co cię prosiłem, kiedy byliśmy razem w łóżku?Odpowiedziała mu.- Naprawdę jesteś Mary! - krzyknął.- Od początku ci to powtarzam, idioto! - Kiedy już uścisnęli się, szepnęła mu do ucha: - Uwielbiam szczęśliwe zakończenia.- Ja także.- A teraz co do dziecka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]