[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dla niej to ten wielowładny faworyt Katarzyny dawał nocną ucztę w gmachachwykopanych pod ziemią.Wkrótce, gdy Szczęsny Potocki wraz z Sewerynem Rzewuskim,krojąc już spisek targowicki, dla układu cnego udał się do Jass, poznał tam Wittowę i przyniej wolność swoją, rozum, wszelkie względy na uczciwość i przystojność utracił.OdtądWittowa nieodstępną mu była we wszystkich jego przygodach i podróżach; zapłacona przezMoskwę, coraz głębiej pchała go w wydrążoną przez niegoż samego przepaść; tak go na ko-niec opanowała, iż żonę (Mniszchównę), z którą czternaścioro dzieci spłodził, kupionymrozwodem oddalił i splugawioną tę Greczynkę pojął za żonę.Lecz nieszczęsnym było to sta-dło: Szczęsny z własnym synem na cudzołóstwie spotkał żonę.Odtąd powziął dla niej wzgar-dę, wyrównywującą dawnej miłości.W ostatnich latach, gdy już bolesną ciśniony był choro-bą, mniemając ją, i słusznie, zdolną wszelkiej zbrodni, nie chciał jej przypuścić na oczy przezbojazń, by go nie otruła.Córkom jeść sobie w pokoju swym gotować kazał.Umarł na koniec,okrywając ją najokropniejszymi przeklęstwy.Zostawił Szczęsny z tej Greczynki trzech synów i dwie córki.Występna żona zniszczyłatestament, w którym mąż wzgardę jej tylko i przeklęstwa zostawił.Chciwa Wittowa wszyst-kie swe obróciła zabiegi, by największą część majątku mężowskiego zagarnąć.Posłużył jejgorliwie zyzowaty Nowosilcow, w wielkich łaskach u imperatora Aleksandra będący; pod-stępnie wyrobił dla niej ukaz przysądzający jej równą część z dziećmi całego majątku.Wyda-nie wstydu na lubieżność rozpustnika tego, obietnica wzięcia za męża, nigdy atoli nie dotrzy-mana, były nagrodą niecnego czynu Nowosilcowa.Dalszym kazierodztwem z starszym sy-nem męża swego potrafiła Wittowa nabyć całego spadku jego.Lord Douglas zakochawszy sięw niej znaczne stracił dla niej bogactwa; resztę dni swoich straciła Szczęsnowa na prawowa-niu się z dziećmi męża i swymi; przekupstwem wygrała te sprawy, lecz wydatek na przekup-stwo i pieniactwo przeszedł wartość wygranego majątku.Bóg atoli przykładnie tyle zbrodniukarał.Zdarł przed latami wszystkie wdzięki z jej twarzy, dopuścił na nią chorobę raka wczłonku, przez który tak długo grzeszyła; Szczęsnowa w okropnych mękach zbrodnicze życieskończyła w Berlinie.Wspomniane imię Wittowej, tak przemożny, tak szkodliwy na sprawy nasze wpływ mają-cej, niepewność, jak długo Przedwieczny ramotę tę pozwoli mi pisać, przymusiły mniewspomnieć brzydkie jej dzieje, uprzedzić lata i przerwać bieg opowiadań moich.Ustępy iwyboczenia takie nieraz się w pamiętnikach tych znajdą, darować mi je należy.Wracam dorzeczy.53Ruszyliśmy w głąb Ukrainy, do Granowa, dóbr niegdyś Sieniawskich, pisali się bowiemhrabiami na Granowie.O kilka mil spotkali nas Kozacy nadworni granowscy i towarzyszyliksięciu aż na miejsce.Nie dochodzą do ludów prostych mody i odmiany, u ludów ogładzo-nych tak szybko następujące po sobie.Kozacy ci byli tacy i tak ubrani, jak kiedy przed wie-kiem z Chmielnickim łotrostwa swe roznosili po tych krainach.Ileżkroć przy pogodnym latawieczorze w tych umykających się przed okiem stepach, gdzie słodkie powietrze brzękiemtylko powracającej do ula pszczoły było przerwane, ileżkroć, mówię, nieraz przy mogiłachpoległych przed wiekiem rycerzy słyszeć się dawały wojenne pieśni Kozaków, pieśni o bi-twach ich z Polakami.Pieśni te, jak zwykle żałosne, wspominające bitwy w tychże miejscach,gdzieśmy byli, stoczone, w rzewnych pogrążały mnie dumaniach.W Granowie, gdzie o mil wiele sąsiedztwa szukać potrzeba było, oprócz własnego towa-rzystwa mniej gości przybywających mieliśmy.Pamiętam, ze książę czytał wtenczas Kli-makteryki Kochowskiego, opisujące wojny za Jana Kazimierza, i opowiadał nam wieczoremciekawsze o nich zdarzenia; zdarzało się, iż nieraz Kozacy powtarzali je w pieniach swoich,nieświadomi i my, i oni, iż w kilkanaście lat pózniej, długo walczące z sobą, ludy pójdą podjedno jarzmo, że pózniej jeszcze dzieje ich znikną w tłumie dziejów tylu narodów i że możegdzieniegdzie tylko wspomną je w tych stepach płaczliwe pienia prawnuków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]