[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. To moja wina! zawoÅ‚aÅ‚ w pasji sam zabiegaÅ‚em, aby stanÄ…Å‚ na czele insurekcji, a wi-dzÄ™, że i bez niego swoje byÅ›my zrobili.Wszystko w gotowoÅ›ci, a KoÅ›ciuszko podnosić aktu-alnie insurekcji nie znajduje odpowiednim i wyjeżdża z kraju jÄ™knÄ…Å‚ zrozpaczony zaÅ‚amujÄ…crÄ™ce.Wzburzenie zaszemraÅ‚o w ciżbie i podniosÅ‚y siÄ™ gÅ‚osy żalów i gniewów. ZwÅ‚oka może być w skutku gorsza przegranej. I najsposobniejsza pora zmarnowana. Po cóż siÄ™ oglÄ…dać za komendantem, kiedy wojska powiedzie rozpacz i nadzieja zwyciÄ™-stwa! Zali sÅ‚abość jednego czÅ‚owieka ma przeciwić siÄ™ woli powszechnoÅ›ci? I czy sÅ‚usznym oddawać ster dyktatorowi? JeÅ›li siÄ™ zaraz wojny nie rozpocznie, wszystko gotowe runąć. Mamyż czekać, póki wojska nie rozgromi redukcja i dezercja? I to w czasie, gdy żoÅ‚nierze modlÄ… siÄ™ o rozkaz uderzenia na wrogów! Moja brygada gotowa choćby dzisiaj ozwal siÄ™ MadaliÅ„ski. Trzy tysiÄ…ce Kurpiów czeka, z palcami na cynglach dodaÅ‚ ZieliÅ„ski. Ogół żoÅ‚nierzy nie pojmie sÅ‚usznoÅ›ci odwłóczenia wybuchu, lecz przyczynÄ™ dopatrzy wnaszej maÅ‚odusznoÅ›ci lub w czymÅ› jeszcze gorszym. Jeszcze gotowi rzucić siÄ™ na wÅ‚asnÄ… rÄ™kÄ™. I miejski lud wzburzy siÄ™ odÅ‚ożeniem.Któż zarÄ™czy, że zawód i rozpacz nie popchnie ichdo czynów podobnych, jakie daÅ‚y francuskie sankiuloty! Wszak już mówiÄ… o zdrajcach i gÅ‚o-Å›no wskazujÄ… winnych.Nie brak tam zdeterminowanych na wszystko.Mamyż dopuÅ›cić dotego, aby pospólstwo uprzedziÅ‚o nas w powinnoÅ›ciach wzglÄ™dem ojczyzny?LeciaÅ‚y zdania nabrzmiaÅ‚e gniewem, rozpaczÄ… i wzburzeniem.WiÄ™kszość dawaÅ‚a gÅ‚oÅ›nywyraz niezadowoleniu i protestacjom, zwÅ‚aszcza mÅ‚odzi oficjerowie ani chcieli sÅ‚uchać ozwÅ‚oce, gniew ich unosiÅ‚, wiÄ™c padaÅ‚y coraz żywsze sÅ‚owa i coraz zapamiÄ™talej powstawanona umiarkowaÅ„szych, którzy z Kapostasem, Jelskim i DziaÅ‚yÅ„skim na czele, skupiwszy siÄ™przy Å›wiecach, jÄ™li znowu czytać list Naczelnika i rozważajÄ…c każde jego sÅ‚owo z osobna,chcieli wyrozumieć prawdziwy ich sens.JasiÅ„ski, wziÄ…wszy te ciche szepty moderantów za knowania wzglÄ™dem poparcia życzeÅ„KoÅ›ciuszki, wystÄ…piÅ‚ z gorÄ…cym przemówieniem. To zaczynajmy nie oglÄ…dajÄ…c siÄ™ na nic i nikogo zawoÅ‚aÅ‚ zwracajÄ…c siÄ™ do malkonten-tów. Na cóż mamy czekać? Czegóż siÄ™ spodziewać? Nikt nam wrogów nie pobije! A porado zaczynania jedyna, koniunktury sprzyjajÄ…ce, zapaÅ‚ powszechny i gotowość zupeÅ‚na!I w sÅ‚owach zapaÅ‚u wystawiaÅ‚ przed oczy obraz poczynionych przygotowaÅ„, ducha wojskpÅ‚onÄ…cych do zmierzenia siÄ™ z wrogiem i nawet caÅ‚Ä… plantÄ™ teatrum, na którym miaÅ‚a rozwi-nąć siÄ™ insurekcja. KomunikacjÄ™ z Krakowem mamy wolnÄ… i na drodze ani jednego żoÅ‚nierza nieprzyjaciel-skiego upewniaÅ‚ wodzÄ…c palcem po mapie rozÅ‚ożonej na stole. Za PilicÄ… trzynaÅ›cie tysiÄ™cynaszego wojska pod generaÅ‚em Wodzickim.Cóż znaczy sześćset ludzi Aykoszyna, zaÅ‚ogujÄ…-cych w Krakowie! Dywizja maÅ‚opolska ruszy przez nich prosto do Warszawy! Za niÄ… po-wstanÄ… poÅ‚udniowe województwa, siÄ…dzie na koÅ„ pospolite ruszenie, ruszÄ… siÄ™ chÅ‚opskie ko-58horty, zbrojne w piki i kosy! W Wielkopolsce tylko garść Prusaków, wygniecie ich powstanieniby plugawe robactwo.Król pruski nie przyjdzie im z pomocÄ…, gdyż caÅ‚a jego potÄ™ga nadRenem i w Moguncji w oczekiwaniu odwetu Francji, gotowej uderzyć lada dzieÅ„.ZaÅ› w War-szawie sześć-siedm tysiÄ™cy Igelströmowych żoÅ‚nierzów, naszych zbierze siÄ™ tyleż.ZwyciÄ™-stwo zatem pewne i rychÅ‚e! Lud pomoże, że i goniec klÄ™ski ujść nie powinien, a zÅ‚Ä…czonewojska pójdÄ… na LitwÄ™ i RuÅ›. Gniew ludu okaże moc swojÄ… wtrÄ…ciÅ‚ ponuro ksiÄ…dz Meier. Znaczne zaÅ‚ogi zajmujÄ…: Wilno, Grodno i Kowno; stajÄ… też po ważniejszych traktach ko-zackie komendy, a tu i owdzie przytaja siÄ™ jakaÅ› rota jegierska lub szwadronik jazdy, leczgłówne siÅ‚y alianckie sÄ… zebrane w województwach Å›wieżo od Rzeczypospolitej oderwanych,umacniajÄ… panowanie imperatorowej i strzegÄ… naszych wojsk tam rozkwaterowanych.TamwiÄ™c musi siÄ™ odprawić teatrum Å›miertelnych zapasów.Bowiem caÅ‚a ukraiÅ„ska dywizja, dwa-dzieÅ›cia pięć tysiÄ™cy zrozpaczonego klÄ™skami ojczyzny żoÅ‚nierza, wyczekuje z dnia na dzieÅ„naszego znaku, by powstać i runąć na wroga! Do nich musimy siÄ™ przedrzeć i wyrwawszy ichz ciężkich terminów, nieprzyjaciół pobić, z kraju wyżenąć i dawne dziedzictwa Polsce przy-wrócić! Niechaj wiÄ™c tylko padnie hasÅ‚o zaczynania, a wszystkie ziemie powstanÄ… jak jedenmąż i nieÅ›miertelne zwyciÄ™stwo poleci naszym Å›ladem
[ Pobierz całość w formacie PDF ]