Sasiedzi nazisci Eric Lichtblau

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Opowiedział, jak wy prowadziłty siące swoich rodaków na koniach i wozach z Kaukazu na granicę rumuńsko-węgierską, gdziechciał znalezć schronienie przed Rosjanami.Wreszcie wspomniał o ty m, jak przy by ł do Amery kiw poszukiwaniu szans, które ten kraj daje uchodzcom wojenny m.To by ł mocny wy stęp, a Soobzokov, jak zwy kle pewny siebie, opowiadając historię swojegoży cia, nie okazał ani odrobiny nerwowości w każdy m razie do chwili, kiedy funkcjonariuszprowadzący rozmowę zaczął py tać o to, co działo się podczas wojny, gdy zdezerterowałz sowieckiej armii.Nieustannie obecny w jego oczach bły sk, który zauważy li psy chologowiepracujący dla CIA, wy dawał się gasnąć niemal na samo wspomnienie wojny.Co dokładnie robiłSoobzokov podczas ty ch pełny ch okrucieństwa lat? Zapisy w jego kartotece by ły mętne.Wy dawało się oczy wiste, że miał jakieś powiązania z Trzecią Rzeszą po napaści Niemców naZwiązek Sowiecki, ale informacje o ty m, co dokładnie kiedy i dla kogo robił, niknęły w czarnejdziurze zawikłań i sprzeczności.Przesłuchujący Sobzookova funkcjonariusz musiał wy pełnić lukiw jego historii choćby po to, by upewnić się, że ten zdeklarowany wróg Związku Sowieckiegonie by ł po prostu dobrze wy szkolony m rosy jskim kretem, który teraz stroił się w piórkaanty komunisty.W miasteczku Paterson w stanie New Jersey, gdzie osiadł po przy by ciu do StanówZjednoczony ch, Tscherim (Tom) Soobzokov by ł traktowany jako wzorowy przy kładimigranta, który odniósł sukces w nowej ojczy znie.Ukry wał przed wszy stkimi, że podczaswojny służy ł jako oficer w niemieckich Waffen-SS w Europie, a po 1945 rokuwspółpracował z CIA i FBI.W latach siedemdziesiąty ch Departament Sprawiedliwościrozpoczął w jego sprawie śledztwo, co doprowadziło do protestów w New Jersey.Funkcjonariusz chciał zatem wiedzieć, gdzie dokładnie udał się Soobzokov po zdezerterowaniuz wojska.W kartotece by ły dokumenty, które wskazy wały, że przy łączy ł się do Niemców, kiedynajechali Kaukaz Północny w 1942 roku.Czy to prawda?Soobzokov zaczął się wić.Tak, przy znał, przy bierając obronny ton.Zmienił stronę, by przy łączy ć się do Niemców.Obrócił się przeciwko znienawidzony m Rosjanom i zrobiłby to jeszcze raz.Wy jaśnił, w jakisposób zdezerterował z sowieckiej armii, jak stał się niemieckim żołnierzem i z radościązaproponował nazistom, że będzie walczy ł przeciwko Związkowi Sowieckiemu.A co potem? W kartotece znajdowały się też sugestie, że dołączy ł nie do Wehrmachtu, ty lko doWaffen-SS.Nie by ła to regularna armia walcząca podczas wojny, ty lko brutalne zbrojne ramięnazistowskich sił bezpieczeństwa stworzone przez Heinricha Himmlera, odpowiedzialne zaniezliczone zbrodnie wojenne.Soobzokov raz jeszcze zaczął się wić.Czy zary zy kowałby okłamanie CIA? Najwy razniej sporoo nim wiedzieli, więcej niżby chciał.Funkcjonariusze, którzy rozmawiali z nim na BliskimWschodzie, nigdy nie zadawali takich py tań.Tak, przy znał w końcu.To też prawda.Wstąpił do SSi został mianowany oficerem Obersturmf�hrerem a naziści wy słali go na Węgry i doAustrii.Ale nie by ło tak, jak się wy daje.Jego praca polegała jedy nie na wciąganiu inny chCzerkiesów do walki.Po prostu rekrutował nowy ch żołnierzy, miał ty lko stopień wojskowyo fantazy jnej nazwie.Soobzokov twierdził, że w ramach pracy dla Niemców zajmował się teżrolnictwem rekwirował jedzenie.Nie czuł wielkiego przy wiązania do nazistów.Moty wowałago chęć pomocy rodakom i walka ze Związkiem Sowieckim upierał się, że nie chodziło o nicinnego.Z każdy m py taniem wy dawał się coraz bardziej niespokojny.Czy ci ludzie tego nie rozumieją? By ła wojna.Robiło się to, co musiało się robić, żebyprzetrwać.Funkcjonariusz prowadzący rozmowę naciskał: A co z okrucieństwami nazistów w jegoojczy znie masowy mi mordami rosy jskich cy wilów, komunistów i %7ły dów? Czy w to też by łzaangażowany ?Nie, nie, mówił Soobzokov.Nic takiego mu się nie zdarzy ło.Nigdy nie skrzy wdził żadnegocy wila.Ty lko żołnierzy.Nie miał żadnego problemu z %7ły dami. Wszy scy ludzie to moi bracia upierał się.Funkcjonariusz CIA skrupulatnie odnotował te zaprzeczenia w kartotece.Ale by ł scepty czny.Wy jaśnienia Soobzokova wy dawały się zby t gładkie, a jego sposób mówienia zby t wy mijający.Soobzokov mówił otwarcie i szczerze na każdy temat oprócz lat wojny, jak zanotowanow raporcie.Jego opowieści pły nęły swobodnie.Ale kiedy rozmowa zeszła na temat Niemców a zwłaszcza jego niejasny ch obowiązków w SS stawał się nerwowy i dość niechętnie5wchodził w szczegóły , jak stwierdzono w raporcie.Soobzokov upierał się, że podczas drugiejwojny światowej nie by ł zaangażowany w żadne zbrodnie przeciwko ludzkości dokony wane przezniemieckie siły SS operujące w ZSRS , jak beznamiętnie zapisał funkcjonariuszprzeprowadzający rozmowę.Ale zaprzeczenia Soobzokova nie by ły przekonujące.Raportkończy się wnioskiem, że istnieje duże prawdopodobieństwo, iż Obiekt mógł party cy powaćw podejrzany ch działaniach na rzecz Niemców, które można zakwalifikować jako pomniejsze6zbrodnie wojenne.Pomniejsze zbrodnie wojenne.Ten oksy moron miał wy ciszy ć ewentualne wątpliwości.Przesłuchujący Soobzokova funkcjonariusz chciał zasugerować, że nie ma obaw, by jegorozmówca miał na sumieniu którąś z poważny ch zbrodni wojenny ch dokonany ch przezNiemców.Jeśli już, to chodziło o zbrodnie, które CIA w jakiś sposób uznała za zwy czajnei przeciętne.Gdy by ufać testom przeprowadzany m przez CIA za pomocą wy kry wacza kłamstw, stwierdzałkolejny raport, Soobzokov kłamał w sprawie zbrodni wojenny ch i bez wątpienia ukry wa przednami wiele rzeczy w tej sprawie.Wy dawało się pewne, jak pisał autor raportu, że Soobzokov by łzamieszany w pomniejsze zbrodnie wojenne znów to samo słowo ale te większe są nam7nieznane.Jakiekolwiek popełniał zbrodnie, nie miały one stanowić przeszkody w zatrudnieniu Soobzokova.W rzeczy samej, co zauważy ł inny funkcjonariusz CIA przeglądający jego kartotekę, jeśliSoobzokov naprawdę by ł zamieszany w niemieckie zbrodnie wojenne i inne okrucieństwa,pomniejsze czy nie, mogło to tak naprawdę działać na korzy ść agencji strach przedujawnieniem przeszłości może zagwarantować jego lojalność.Uznano, iż Soobzokov z pewnościąnie chciałby, aby jego kartoteka została upubliczniona, a zatem istniały większe szanse, żepozostanie lojalny.Jego nazistowska przeszłość może przy nieść korzy ści CIA.Miesiąc pózniej wróciły wy niki testów Soobzokova: nadawał się do CIA.Dostał pracę.Po zakończeniu badań miał zostać kontraktowy m pracownikiem agencji [ Pobierz całość w formacie PDF ]